piątek, 15 kwietnia 2022

Dlaczego psy tak chętnie nas liżą?

Z pewnością każdy psiarz był już lizany przez swojego czworonożnego pupila. Jednym sprawia to ogromną frajdę, inni pozostają obojętni, a jeszcze kolejni kategorycznie nie pozwalają na tego typu zachowania (najczęściej tłumacząc względami higieny). Jednak nie każdy do końca wie, czemu psy tak chętnie nas liżą? W poniższym poście postaram się odpowiedzieć na to pytanie.


Do czego służy psi język?


Wszyscy wiemy, że psi język służy do jedzenia i chłodzenia organizmu. Ale czy tylko do tego? Oczywiście nie. Psi język pełni także funkcję poznawczą oraz komunikacyjną. Na języku naszych pupili znajdują się też kubki smakowe, jednak ich ilość nie jest zbyt duża. Psi zmysł smaku jest słabiej rozwinięty niż u ludzi. Dlatego nasze czworonogi chętnie szukają nowych, intensywnych wrażeń smakowych.


Nakarm mnie



Psy zaczynają używać języka już w wieku szczenięcym. Często liżą swoją matkę po pyszczku, gdy robią się głodne. Dla suki jest to znak zachęcający do regurgitacji (zwracania pokarmu). Zatem jeśli szczeniak intensywnie liże Cię po twarzy, to może jest po prostu głodny?






Lizanie po twarzy w celu otrzymania posiłku jest nieco rzadsze u dorosłych psów, jednak zdarza się i w tym wypadku.


Jesteś taki ważny



W psich stadach osobniki stojące niżej w hierarchii liżą po pyszczkach osobniki dominujące. To dość czytelny sposób na okazanie szacunku i podporządkowania. Takie zachowania przekładają się też na kontakty psa z człowiekiem. W naszej psio-ludzkiej grupie to my przynosimy jedzenie, wydajemy polecenia i jesteśmy osobnikami dominującymi. Pupil może lizać nas po twarzy w celu przypodobania się i podkreślenia naszej pozycji.





Ale jesteś brudny, umyje Cię


Czworonogi nie mogą się samodzielnie wykąpać. Dlatego dokładnie wylizują wszystkie zabrudzone miejsca. Jeśli posiadacie dwa zaprzyjaźnione psy, z pewnością zauważyliście jak liżą się po uszach i w okolicach oczu. To bardzo przyjazny rytuał, mający pomóc drugiemu czworonogowi w zachowaniu czystości (przecież sam nie wyczyści sobie uszu). Zatem jeśli psiak liże Cię po uszach, to może zwyczajnie uznał, że jesteś brudny i trzeba Ci pomóc?





Mniam, smaczny jesteś


Niektóre psiaki liżą nas po rękach czy nogach w poszukiwaniu ciekawych wrażeń smakowych. Chętnie wylizują sól, która przedostaje się na skórę wraz z potem. Osobiście spotkałam się też z czworonogiem, który uwielbiał wylizywać ręce swojej właścicielki, gdy ta posmarowała je kremem nawilżającym – najwidoczniej musiał być dla niego smaczny.




Jak dobrze, że jesteś. Kocham Cię !


Wracamy do domu, a przy drzwiach wejściowych zastajemy radosnego psiaka. Chętnie liże nas po rękach, głowie, uszach – wszędzie gdzie się da. W ten sposób okazuje swoją radość z naszego powrotu. To całkowicie naturalne i chyba najsympatyczniejsze zachowanie, które możemy zaobserwować u większości psów. Jeśli pupil liże Cię na przywitanie, to z pewnością Cię kocha.




Lecznicze działanie psiej śliny


Niektórzy twierdzą, że psia ślina posiada właściwości lecznicze. Powołują się na to, że czworonogi chętnie wylizują rany swoich towarzyszy - co ma sprzyjać szybszej rekonwalescencji. Ile w tym prawdy?


Faktycznie w ślinie psa znajduje się lizozym – czyli enzym o działaniu bakteriobójczym, który może przyspieszać gojenie się ran. Niestety ślina naszych pupili może też zawierać groźne patogeny, które sprzyjają rozwojowi różnego typu zakażeń. Dlatego przyzwolenie na lizanie naszych skaleczeń i ran (szczególnie otwartych) nie jest najlepszym pomysłem.


Osobiście bardzo lubię psie buziaki na przywitanie – oczywiście w granicach rozsądku.

A Wy pozwalacie się lizać swoim pupilom?


Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK

i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.




Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!

6 komentarzy:

  1. Mira nie ma jakiejś potrzeby "podlizywania się". Więcej w tej kwestii ma z kota - lubi się ocierać o nogawki i trącać pyszczkiem. :P
    Myślę, że nie należy pozwalać psu na zbyt dużo, choć czułości zabraniać się nie powinno. Chodzi mi o wspomniane już przez Ciebie lizanie twarzy - cenię sobie higienę i nie popieram takich całusów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Daisy zawsze liże wszystkich członków rodziny, gdy wracają do domu i jest to bardzo miłe :). Ważne żeby Pies nie lizał nas po ustach czy coś, ale np. w ucho to chyba aż tak nie zaszkodzi :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój nowy pies polizał mnie właśnie po ustach 😥

      Usuń
  3. Ja tam lubię Pepy całusy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lizanie... Dla naszego pupila dzień bez lizania to dzień stracony - na powitanie, od czasu do czasu podczas zabawy , czy też obrał sobie jako misję, aby wylizywać ręce gdy są mokre.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze to nie wiedziałam .... Bardzo dziękuje ! :D
    Ją pozwalam ale z umiarem ^^

    OdpowiedzUsuń

art