Kilka tygodni temu w moje ręce dostała się nowa, gadżeciarska
smycz Flexi Vario System. Białe maltany testowały ją w prawie każdych
warunkach, dlatego przyszedł czas na napisanie recenzji. Na wstępie muszę
zaznaczyć, że od dawna jestem wielbicielką smyczy automatycznych. Pierwszą
Flexi kupiłam ponad pół roku temu, więc Kolo i Nela dobrze opanowały już podstawowe
zasady spacerowe.
Czym właściwie jest smycz Flexi Vario System i w jaki sposób różni się
od swoich poprzedników?
Flexi Vario System to nowa linia smyczy automatycznych o wszechstronnym zastosowaniu. Możemy je rozbudować o dodatkowe gadżety, takie jak:
- Soft Stop Belt - amortyzator
- LED Flash Belt – podświetlana końcówka.i
- Duo Belt – rozdzielacz do smyczy
- LED Lighting System - latarka
- Multibix – pojemnik na przysmaki lub woreczki
W naszym
zestawie znajdują się wszystkie dodatkowe gadżety. Wybrałam smycz w rozmiarze S (dla psów o wadze do 12 kg), w mężczyzno-odpornym, różowym kolorze.
Mocowanie dodatków
Przyznaje,
że plastik z początku nie wzbudził mojego zaufania. Jednak podczas pierwszych
prób „złamania" systemu zabezpieczeń i wymiany końcówek przekonałam się, że zatrzask jest naprawdę wytrzymały.
Z pewnością nie otworzy się przypadkowo, ani nie ułamie.
Rozdzielacz do smyczy
Posiadasz
dwa psy i nie chcesz wyprowadzać ich na kilku smyczach? Masz dość plączących się sznurków i wszechobecnego bałaganu? Proszę bardzo,
rozwiązaniem będzie Duo Belt. To mój zdecydowany
faworyt – absolutne TOP 1 wśród wyposażenia Flexi Vario System. Rozdzielacz
świetnie sprawdza się w przypadku psów o zbliżonej masie ciała. Nic się nie plącze, nic się nie ciągnie, a Ty
masz stale jedną rękę wolną. Oba psy idą równo siebie, podczas, gdy opiekun może rozkoszować się pięknem wiosennej przyrody.
Oczywiście
psy muszą nauczyć się zasad chodzenia z rozdzielaczem. Ale przy odrobinie
cierpliwości można wszystko opanować (pod warunkiem, że nie trafiły Ci się dwa
uparciuchy z tendencją do dominacji).
Multibox
To kolejny
przydatny gadżet, którego używamy na spacerach. Multibox wsuwa się w specjalne mocowanie od dołu
smyczy. Można go wykorzystać do przechowywania woreczków na psie odchody, lub
na smakołyki. Osobiście wolę trzymać woreczki w kieszeni. Jednak opcja chowania
śmierdzących przysmaków do specjalnego pudełka brzmi całkiem optymistycznie –
żegnajcie śmierdzące kieszenie - witaj mulbitox !
Pojemnik
można otworzyć z dwóch stron. Jeśli pies nie ciągnie na spacerze, to obsługa
nie powinna sprawić żadnego problemu.
LED Lighting System
To
latarka, którą przyczepiamy do smyczy za pomocą rzepa. Świetnie sprawdza się
podczas wieczornych spacerów. Posiada dwa rodzaje światła:
Białe z przodu – doświetlisz nim znaleziska swojego psa i sprawdzisz,
czy nie rozkoszuje się czymś zakazanym.
Czerwone z tyłu – będziecie lepiej widoczni podczas spacerów w
pobliżu pobocza.
Idziesz na
spacer w ciągu dnia i nie potrzebujesz dodatkowej latarki? Nie ma sprawy. W
każdej chwili możesz odczepić LED Lighting i zamaskować rzep specjalną
zaślepką. Zajmie Ci to zaledwie chwilkę (oczywiście o ile nie będziesz za
każdym razem szukać zaślepki, tak jak ja).
Soft
Stop Belt
Kolejny
przyjazny dodatek, który ciekawie sprawdza się podczas codziennych spacerów.
Amortyzator to wygoda dla dwóch stron - dla psa i człowieka. Całkiem dobrze
łagodzi intensywne szarpnięcia, które mogą zdarzyć się podczas każdego spaceru.
LED
Flash Belt
Podświetlana
końcówka do smyczy to kolejny dodatek, który zwiększa bezpieczeństwo podczas
wieczornych i nocnych spacerów. Pies jest widoczny z dalszej odległości, a
przy okazji wygląda bardzo niecodziennie – zdziwienie na twarzach niektórych
przechodniów bezcenne!
Na poniższym zdjęciu możecie ocenić intensywność świecenia latarki oraz przedłużki LED. Fotka była robiona w słabo doświetlonym miejscu i bez użycia lampy błyskowej.
Na poniższym zdjęciu możecie ocenić intensywność świecenia latarki oraz przedłużki LED. Fotka była robiona w słabo doświetlonym miejscu i bez użycia lampy błyskowej.
Nie chcę
oceniać na ile LED Flash Belt jest przydatnym dodatkiem, a na ile wyłącznie
zbędnym, zwracającym uwagę gadżetem. Myślę, że wszystko zależy od miejsc, po
których poruszamy się z psem.
Zalety smyczy automatycznej z serii Vario System
Do
najważniejszych zalet trzeba zaliczyć możliwość rozbudowywania o dodatkowe
akcesoria. Każdy może dobrać gadżet do własnych potrzeb, a wymiana końcówek nie
powinna sprawić większego problemu. Kolejnymi zaletami smyczy Vario System są:
- Płynna obsługa,
- Trwałość,
- Dobra jakość wykonania,
- Atrakcyjny wygląd,
- Sześć wariantów kolorystycznych,
- Wygoda użytkowania,
- Poprawa bezpieczeństwa podczas spacerów.
Wady
Smycz Flexi
Vario System posiada także swoje wady. Najważniejszą, którą zauważyłam w rozmiarze S jest maleńki karabińczyk (dużo mniejszy niż w innych modelach Flexi). Zbyt mały rozmiar karabińczyka utrudnia
wsuwanie mocowania szelek. Myślę jednak, że ten problem dotyczy wyłącznie sprzętów o mniejszych rozmiarach (XS i S).
Inne wady dotyczą już wszystkich smyczy
automatycznych, dostępnych w ofertach sprzedaży:
- Nie nadają się dla szczeniaków, ani psów które ciągną podczas spacerów,
- Nie nadają się do nauki posłuszeństwa,
- Wymagają umiejętnej obsługi – wydawałoby się, że obsługa smyczy automatycznej jest banalnie prosta. Jedno dotknięcie przycisku powoduje natychmiastowe blokowanie. Jednak nie jest to do końca prawda. Podczas spacerów trzeba kontrolować otoczenie i odpowiednio reagować. Smycz automatyczna to nie pięć metrów bezwzględnej wolności. Trzeba nauczyć psa przywołania i skracać smycz, gdy na chodniku pojawi się obca osoba. Każdy kto spotkał się z dziamkiem wskakującym na przechodniów i plączącym się między ich nogami doskonale wie, o co mi chodzi.
Jak sprawdziła się smycz Flexi Vario System?
Z początku
miałam pewne obawy dotyczące taśmy. Bałam się, że zacznie się nieprawidłowo
zwijać lub brudzić. Na szczęście nic takiego się nie stało. Cały system działa
bardzo płynnie, a ergonomiczny uchwyt dodatkowo ułatwia obsługę. Dzięki smyczy automatycznej
nie trzeba eksplorować trawnika razem z psem. Można spokojnie przechodzić
suchym chodnikiem, podczas gdy zwierzak z radością analizuje wszystkie zapachy
i cieszy się złudną wolnością.
Flexi Vario
System to rozwiązanie dla odpowiedzialnych właścicieli. Atrakcyjne dodatki
wprowadzają trochę luksusu w życie psiarza i umilają regularne spacery. U nas smycz Flexi
Vario System sprawdziła się idealnie. Obecnie nie zamierzam zamieniać jej na
żadną inną. Dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim właścicielom
spokojnych psów.
Przy okazji
dziękuję magazynowi Cztery Łapy za współpracę oraz możliwość przetestowania smyczy
Flexi.
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Muszę przyznać, że mi nie podoba się cena smyczy i tych wszystkich dodatków; Vario jest mniej więcej o połowę droższa niż NewClassic :( Muszę jednak przyznać, że wygląda naprawdę nieźle... no i bardzo podoba mi się pomysł z amortyzatorem, bo naprawdę często zdarza mi się, że muszę natychmiast zatrzymać psa i szarpnięcie nie jest przyjemne ani dla mnie ani tym bardziej dla psa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
M&K
Fakt, smycz jest dosyć droga, ale chyba jednak warta swojej ceny. Amortyzator sprawdza się świetnie. Myślę nawet, że przy większych psach jeszcze lepiej spełniałby swoją funkcję.
UsuńŻe tak się wtrącę - zależy gdzie patrzysz :)
Usuńhttps://www.mall.pl/zwierzeta-smycze
Super recenzja, ta smycz bardzo mi się spodobała dlatego też brałam udział u Ciebie w konkursie o nią :) Ma dużo fajnych zalet, kolory też są bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuń-------------------------
swiatsary.blogspot.com
Dziękuję. Może w następnym konkursie będziesz miała więcej szczęścia :)
UsuńŚwietna recenzja : ) smycz wygląda porządnie ale może być chyba dużym ciężarem jeśli zależy nam na wygodzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do ciężaru. Smycz w rozmiarze S jest leciutka nawet z latarką i multiboxem. Moja 9 letnia siostrzenica bez problemu trzyma ją w ręce i wyprowadza Nelę na spacer (oczywiście pod moją kontrolą). Ale słyszałam, że większe rozmiary smyczy faktycznie są już trochę cięższe - szczególnie jeśli wypełnisz multibox po brzegi smakołykami.
UsuńTe smycze - a zwlaszcza ich dodatki - sa naprawde kosmiczne, szkoda ze niezbyt tanie..
OdpowiedzUsuńGdybym miała to w tym miejscu poprosiłabym o patent na wyciąganie smaków z mulitbox'a - u nas (o ile w pojemniku nie było tylko kilu smaków) zawsze musiał jakiś wypaść :D
OdpowiedzUsuńMi jakoś jeszcze żaden bez potrzeby nie wypadł :) Przekręcam smycz, otwieram multiboxa i wysypuje sobie na drugą dłoń tyle smaków ile potrzebuje. Nawet moja małoletnia siostrzenica sobie z tym poradziła bez problemu :P. Ale prawda jest też taka, że multiboxa nigdy nie zapełniam w całości (raz że smycz byłaby niepotrzebnie cięższa, a dwa to podczas spaceru nie potrzebujemy tak dużej dawki jedzonka).
UsuńSzkoda, że taka droga. Chociaż, ja bym się chyba nie połapała przy tylu dodatkach. Przyznam, że jest bardzo interesująca ;).
OdpowiedzUsuńNa pewno byś się połapała. Przecież przeważnie nie wykorzystuje się wszystkich dodatków na raz :) Ja miałam tylko z początku problem z otwieraniem zapięcia. Ale po kilku próbach jakoś to opanowałam. A co do ceny - to faktycznie trochę odstrasza.
UsuńI u nas pojawiła się recenzja! Co do ceny, to wydaje mi się, że niezłą zagwozdkę mają właściciele psów dużych. Wtedy cena rośnie, co jest przecież logiczne. Mimo to wydaje mi się, że zainwestowane pieniądze w taki bajer jest super inwestycją. Sama postanowiłam, że jeśli obecna smycz przetrwa długi okres czasu to na pewno zakupimy kolejną :) Kto wie czy nie będą miały wbudowanego wifi? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Biscuit Life
Muszę pomyśleć nad taką smyczą, ale mam obawy. Moja Pepa zostawiona na chwilę sama, np. przed sklepem , przegryza smycz przy zapięciu do obroży. Nie potrafię jej tego oduczyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStrasznie fajna ta smycz:D. Olbrzymim plusem są te dodatkowe "rozszerzenia" które możemy sobie domontować:D. Chyba chciej-lista mi się powiększyła ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://psiakowe.blogspot.com
Marzy mi się ta smycz! Niestety, ale cena jej samej, jak i gadżetów jest naprawdę kosmiczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fabian&Raszka
http://swiatoczamibuldoga.blogspot.com/
Fajna smycz, ale podejrzewam, że cena mniej fajna. A te dodatki to pewnie więcej od samej smyczy kosztują :/ ale recenzja super ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
naszepsiaczkilove. blogspot.com
Heh to fakt. Sama smycz jeszcze nie jest jakaś strasznie droga (przynajmniej mały rozmiar). Ale ceny niektórych dodatków są trochę przesadzone.
UsuńMy mamy Flexi i się zacina, drugi raz chyba bym jej nie kupiła. Ale ta różowa Vario jest prześliczna ! :)
OdpowiedzUsuńA jaką smyczkę kupić szczeniaczkowi ?
OdpowiedzUsuńNa początek może być zwykła, długa smycz. Można też od razu kupić Flexi, ale używać jak zwykłej (tzn. z ustawioną jedną długością) aby maluch nauczył się chodzić blisko nogi.
Usuń