czwartek, 14 kwietnia 2016

Test smyczy Flexi Vario System

Kilka tygodni temu w moje ręce dostała się nowa, gadżeciarska smycz Flexi Vario System. Białe maltany testowały ją w prawie każdych warunkach, dlatego przyszedł czas na napisanie recenzji. Na wstępie muszę zaznaczyć, że od dawna jestem wielbicielką smyczy automatycznych. Pierwszą Flexi kupiłam ponad pół roku temu, więc Kolo i Nela dobrze opanowały już podstawowe zasady spacerowe.

Czym właściwie jest smycz Flexi Vario System i w jaki sposób różni się od swoich poprzedników?


Flexi Vario System to nowa linia smyczy automatycznych o wszechstronnym zastosowaniu. Możemy je rozbudować o dodatkowe gadżety, takie jak:

 

  1. Soft Stop Belt - amortyzator
  2. LED Flash Belt – podświetlana końcówka.i
  3. Duo Belt – rozdzielacz do smyczy
  4. LED Lighting System - latarka
  5. Multibix – pojemnik na przysmaki lub woreczki

W naszym zestawie znajdują się wszystkie dodatkowe gadżety. Wybrałam smycz w rozmiarze S (dla psów o wadze do 12 kg), w mężczyzno-odpornym, różowym kolorze.


Mocowanie dodatków

Na pierwszy ogień testów poszły opatentowane mocowania.






Przyznaje, że plastik z początku nie wzbudził mojego zaufania. Jednak podczas pierwszych prób „złamania" systemu zabezpieczeń  i wymiany końcówek przekonałam się, że zatrzask jest naprawdę wytrzymały. Z pewnością nie otworzy się przypadkowo, ani nie ułamie.

Rozdzielacz do smyczy


Posiadasz dwa psy i nie chcesz wyprowadzać ich na kilku smyczach? Masz dość plączących się sznurków i wszechobecnego bałaganu? Proszę bardzo, rozwiązaniem będzie Duo Belt. To mój zdecydowany faworyt – absolutne TOP 1 wśród wyposażenia Flexi Vario System. Rozdzielacz świetnie sprawdza się w przypadku psów o zbliżonej masie ciała.  Nic się nie plącze, nic się nie ciągnie, a Ty masz stale jedną rękę wolną. Oba psy idą równo siebie, podczas, gdy opiekun może rozkoszować się pięknem wiosennej przyrody. 




Oczywiście psy muszą nauczyć się zasad chodzenia z rozdzielaczem. Ale przy odrobinie cierpliwości można wszystko opanować (pod warunkiem, że nie trafiły Ci się dwa uparciuchy z tendencją do dominacji).

Multibox


To kolejny przydatny gadżet, którego używamy na spacerach. Multibox wsuwa się w specjalne mocowanie od dołu smyczy. Można go wykorzystać do przechowywania woreczków na psie odchody, lub na smakołyki. Osobiście wolę trzymać woreczki w kieszeni. Jednak opcja chowania śmierdzących przysmaków do specjalnego pudełka brzmi całkiem optymistycznie – żegnajcie śmierdzące kieszenie - witaj mulbitox !




Pojemnik można otworzyć z dwóch stron. Jeśli pies nie ciągnie na spacerze, to obsługa nie powinna sprawić żadnego problemu.

LED Lighting System


To latarka, którą przyczepiamy do smyczy za pomocą rzepa. Świetnie sprawdza się podczas wieczornych spacerów. Posiada dwa rodzaje światła:

Białe z przodu doświetlisz nim znaleziska swojego psa i sprawdzisz, czy nie rozkoszuje się czymś zakazanym.

Czerwone z tyłu – będziecie lepiej widoczni podczas spacerów w pobliżu pobocza.

Idziesz na spacer w ciągu dnia i nie potrzebujesz dodatkowej latarki? Nie ma sprawy. W każdej chwili możesz odczepić LED Lighting i zamaskować rzep specjalną zaślepką. Zajmie Ci to zaledwie chwilkę (oczywiście o ile nie będziesz za każdym razem szukać zaślepki, tak jak ja).


Soft Stop Belt

Kolejny przyjazny dodatek, który ciekawie sprawdza się podczas codziennych spacerów. Amortyzator to wygoda dla dwóch stron - dla psa i człowieka.  Całkiem dobrze łagodzi intensywne szarpnięcia, które mogą zdarzyć się podczas każdego spaceru. 

LED Flash Belt

Podświetlana końcówka do smyczy to kolejny dodatek, który zwiększa bezpieczeństwo podczas wieczornych i nocnych spacerów. Pies jest widoczny z dalszej odległości, a przy okazji wygląda bardzo niecodziennie – zdziwienie na twarzach niektórych przechodniów bezcenne!

Na poniższym zdjęciu możecie ocenić intensywność świecenia latarki oraz przedłużki LED. Fotka była robiona w słabo doświetlonym miejscu i bez użycia lampy błyskowej. 





Nie chcę oceniać na ile LED Flash Belt jest przydatnym dodatkiem, a na ile wyłącznie zbędnym, zwracającym uwagę gadżetem. Myślę, że wszystko zależy od miejsc, po których poruszamy się z psem.

Zalety smyczy automatycznej z serii Vario System


Do najważniejszych zalet trzeba zaliczyć możliwość rozbudowywania o dodatkowe akcesoria. Każdy może dobrać gadżet do własnych potrzeb, a wymiana końcówek nie powinna sprawić większego problemu. Kolejnymi zaletami smyczy Vario System są:
  • Płynna obsługa,
  • Trwałość,
  • Dobra jakość wykonania,
  • Atrakcyjny wygląd,
  • Sześć wariantów kolorystycznych,
  • Wygoda użytkowania,
  • Poprawa bezpieczeństwa podczas spacerów.

Wady

Smycz Flexi Vario System posiada także swoje wady. Najważniejszą, którą zauważyłam w rozmiarze S jest maleńki karabińczyk (dużo mniejszy niż w innych modelach Flexi).  Zbyt mały rozmiar karabińczyka utrudnia wsuwanie mocowania szelek. Myślę jednak, że ten problem dotyczy wyłącznie sprzętów o mniejszych rozmiarach (XS i S).

Inne wady dotyczą już wszystkich smyczy automatycznych, dostępnych w ofertach sprzedaży:
  • Nie nadają się dla szczeniaków, ani psów które ciągną podczas spacerów,
  • Nie nadają się do nauki posłuszeństwa,
  • Wymagają umiejętnej obsługi – wydawałoby się, że obsługa smyczy automatycznej jest banalnie prosta. Jedno dotknięcie przycisku powoduje natychmiastowe blokowanie. Jednak nie jest to do końca prawda. Podczas spacerów trzeba kontrolować otoczenie i odpowiednio reagować. Smycz automatyczna to nie pięć metrów bezwzględnej wolności. Trzeba nauczyć psa przywołania i skracać smycz, gdy na chodniku pojawi się obca osoba. Każdy kto spotkał się z dziamkiem wskakującym na przechodniów i plączącym się między ich nogami doskonale wie, o co mi chodzi.

Jak sprawdziła się smycz Flexi Vario System?


Z początku miałam pewne obawy dotyczące taśmy. Bałam się, że zacznie się nieprawidłowo zwijać lub brudzić. Na szczęście nic takiego się nie stało. Cały system działa bardzo płynnie, a ergonomiczny uchwyt dodatkowo ułatwia obsługę. Dzięki smyczy automatycznej nie trzeba eksplorować trawnika razem z psem. Można spokojnie przechodzić suchym chodnikiem, podczas gdy zwierzak z radością analizuje wszystkie zapachy i cieszy się złudną wolnością.

Flexi Vario System to rozwiązanie dla odpowiedzialnych właścicieli. Atrakcyjne dodatki wprowadzają trochę luksusu w życie psiarza i umilają regularne spacery. U nas smycz Flexi Vario System sprawdziła się idealnie. Obecnie nie zamierzam zamieniać jej na żadną inną. Dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim właścicielom spokojnych psów.


Przy okazji dziękuję magazynowi Cztery Łapy za współpracę oraz możliwość przetestowania smyczy Flexi.

Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK

i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.




Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!


21 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że mi nie podoba się cena smyczy i tych wszystkich dodatków; Vario jest mniej więcej o połowę droższa niż NewClassic :( Muszę jednak przyznać, że wygląda naprawdę nieźle... no i bardzo podoba mi się pomysł z amortyzatorem, bo naprawdę często zdarza mi się, że muszę natychmiast zatrzymać psa i szarpnięcie nie jest przyjemne ani dla mnie ani tym bardziej dla psa.
    Pozdrawiamy
    M&K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, smycz jest dosyć droga, ale chyba jednak warta swojej ceny. Amortyzator sprawdza się świetnie. Myślę nawet, że przy większych psach jeszcze lepiej spełniałby swoją funkcję.

      Usuń
    2. Że tak się wtrącę - zależy gdzie patrzysz :)
      https://www.mall.pl/zwierzeta-smycze

      Usuń
  2. Super recenzja, ta smycz bardzo mi się spodobała dlatego też brałam udział u Ciebie w konkursie o nią :) Ma dużo fajnych zalet, kolory też są bardzo ładne ;)

    -------------------------
    swiatsary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Może w następnym konkursie będziesz miała więcej szczęścia :)

      Usuń
  3. Świetna recenzja : ) smycz wygląda porządnie ale może być chyba dużym ciężarem jeśli zależy nam na wygodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Co do ciężaru. Smycz w rozmiarze S jest leciutka nawet z latarką i multiboxem. Moja 9 letnia siostrzenica bez problemu trzyma ją w ręce i wyprowadza Nelę na spacer (oczywiście pod moją kontrolą). Ale słyszałam, że większe rozmiary smyczy faktycznie są już trochę cięższe - szczególnie jeśli wypełnisz multibox po brzegi smakołykami.

      Usuń
  4. Te smycze - a zwlaszcza ich dodatki - sa naprawde kosmiczne, szkoda ze niezbyt tanie..

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym miała to w tym miejscu poprosiłabym o patent na wyciąganie smaków z mulitbox'a - u nas (o ile w pojemniku nie było tylko kilu smaków) zawsze musiał jakiś wypaść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi jakoś jeszcze żaden bez potrzeby nie wypadł :) Przekręcam smycz, otwieram multiboxa i wysypuje sobie na drugą dłoń tyle smaków ile potrzebuje. Nawet moja małoletnia siostrzenica sobie z tym poradziła bez problemu :P. Ale prawda jest też taka, że multiboxa nigdy nie zapełniam w całości (raz że smycz byłaby niepotrzebnie cięższa, a dwa to podczas spaceru nie potrzebujemy tak dużej dawki jedzonka).

      Usuń
  6. Szkoda, że taka droga. Chociaż, ja bym się chyba nie połapała przy tylu dodatkach. Przyznam, że jest bardzo interesująca ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno byś się połapała. Przecież przeważnie nie wykorzystuje się wszystkich dodatków na raz :) Ja miałam tylko z początku problem z otwieraniem zapięcia. Ale po kilku próbach jakoś to opanowałam. A co do ceny - to faktycznie trochę odstrasza.

      Usuń
  7. I u nas pojawiła się recenzja! Co do ceny, to wydaje mi się, że niezłą zagwozdkę mają właściciele psów dużych. Wtedy cena rośnie, co jest przecież logiczne. Mimo to wydaje mi się, że zainwestowane pieniądze w taki bajer jest super inwestycją. Sama postanowiłam, że jeśli obecna smycz przetrwa długi okres czasu to na pewno zakupimy kolejną :) Kto wie czy nie będą miały wbudowanego wifi? :D
    Pozdrawiamy, Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę pomyśleć nad taką smyczą, ale mam obawy. Moja Pepa zostawiona na chwilę sama, np. przed sklepem , przegryza smycz przy zapięciu do obroży. Nie potrafię jej tego oduczyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie fajna ta smycz:D. Olbrzymim plusem są te dodatkowe "rozszerzenia" które możemy sobie domontować:D. Chyba chciej-lista mi się powiększyła ;))

    Pozdrawiamy!
    http://psiakowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się ta smycz! Niestety, ale cena jej samej, jak i gadżetów jest naprawdę kosmiczna.
    Pozdrawiam,
    Fabian&Raszka
    http://swiatoczamibuldoga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna smycz, ale podejrzewam, że cena mniej fajna. A te dodatki to pewnie więcej od samej smyczy kosztują :/ ale recenzja super ;)
    Pozdrawiamy
    naszepsiaczkilove. blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh to fakt. Sama smycz jeszcze nie jest jakaś strasznie droga (przynajmniej mały rozmiar). Ale ceny niektórych dodatków są trochę przesadzone.

      Usuń
  12. My mamy Flexi i się zacina, drugi raz chyba bym jej nie kupiła. Ale ta różowa Vario jest prześliczna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A jaką smyczkę kupić szczeniaczkowi ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek może być zwykła, długa smycz. Można też od razu kupić Flexi, ale używać jak zwykłej (tzn. z ustawioną jedną długością) aby maluch nauczył się chodzić blisko nogi.

      Usuń

art