Nikt z nas nie może się w pełni zabezpieczyć przed
nieprzewidzianymi wypadkami. Możemy jednak zminimalizować ich przykre konsekwencje.
Wyobraźcie sobie sytuację, w której jesteście jedynymi opiekunami swojego
czworonoga. Wychodzicie z domu i ulegacie wypadkowi. Wasz pies zostaje bez
żadnej opieki i jedzenia, a Wy nie możecie nikogo powiadomić. W tym wypadku
karta awaryjnego opiekuna będzie nieocenioną pomocą dla naszego czworonoga.
Jak wygląda taka sytuacja w świetle prawa?
Nie chcę pisać, że w świetle prawa nasze psy są traktowane
jak rzecz (chociaż to określenie najlepiej pasuje do sytuacji). W żadnych
ustawach nie znajdziemy zapisów dotyczących tego, co zrobić z czworonogiem w
razie wypadku jego właściciela. Służby ratownicze nie są zobowiązane do
udzielania pomocy zwierzęciu. Co więcej, nikt nie domyśli się sam z siebie, że
w domu czeka na nas zwierzak. Bo i jak miałby to zrobić ?
Karta awaryjnego opiekuna – co to takiego?
Polski projekt karty awaryjnego opiekuna został stworzony przez Agę
Żabińską z dogline.pl KLIK
O co tu chodzi? Już tłumaczę.
Inicjatorka wpadła na myśl stworzenia prostej, dość minimalistycznej karty awaryjnego opiekuna, którą warto nosić w portfelu. Wzór dokumentu jest bardzo
prosty i od razu rzuca się w oczy. Zawiera imię oraz numer telefonu osoby, z którą
należy się skontaktować w sytuacji awaryjnej.
Warto pamiętać, że służby ratownicze zawsze sprawdzają dokumenty osoby poszkodowanej w wypadku. Widoczna karta awaryjnego opiekuna to
jasna informacja o tym, że mamy zwierze, które potrzebuje pomocy. Oczywiście przed uzupełnieniem karty
należy zapytać o zgodę potencjalnego, awaryjnego opiekuna. Powinna to być osoba
zaufana, która posiada klucze do naszego mieszkania. Dzięki temu będzie w stanie
dotrzeć do naszego zwierzaka.
Ile kosztuje taka karta i gdzie można ją dostać?
Uważajcie na oszustów, którzy próbują wyłudzić pieniądze za
wyrobienie takiej karty. Pamiętajcie, że karta awaryjnego opiekuna jest
dostępna za darmo. Na razie pomysłodawcy
rozpowszechniają je w niektórych warszawskich gabinetach weterynaryjnych oraz w
zoologicznym sklepie internetowym babuzoo.pl KLIK
Wzór dokumentu możecie też bezpłatnie pobrać ze strony dogline.pl KLIK
Plik graficzny wystarczy wydrukować i wypełnić.
Przyznam, że podoba mi się idea stworzenia takiej karty. A Wy co o niej myślicie?
Najlepiej samemu wydrukować taką kartę i ją zalaminować. Będzie służyć na długo. Najlepiej napisać coś o psiaku: uczulenia, co lubi robić, co najczęściej je. Dla mnie pomysł BOMBA! :) i sama od jakiegoś czasu ją noszę :)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo podoba się ten pomysł. Słyszę o nim pierwszy raz, ale już zrobił na mnie ogromne wrażenie. To bardzo istotne sprawy. Dziwię się jednak, że dowiedziałam się o tym dopiero teraz.. Byłoby świetnie, gdyby ta idea była bardziej dostępna. Daję +1 :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Czytałam o karcie ale znalazłam informacje, że jest ona rozpowszechniana tylko na terenie miasta pomysłodwaczyni, ale skoro można pobrać to juz zaraz drukuje ;)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś zdarzy się, że będę mieszkać sama z Psiakiem, na pewno nie zapomnę wydrukować takiej karty. Zastanawia mnie tylko to, czy jakiemukolwiek ratownikowi będzie się chciało zawiadomić tego opiekuna :/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy E&D