Snacky Worm, pieszczotliwie zwana robalem, to kolejna
ciekawa zabawka firmy Comfy. Przyznaje,
że trafiła w nasze ręce nieco przypadkowo – była jedyną wartą uwagi zabawką w
lokalnym sklepie zoologicznym. Nasz robal był już testowany w niemal każdych
warunkach, dlatego najwyższy czas napisać recenzję.
Czas testowania: powyżej roku.
Testerzy: Kolo i Nela
Pierwsze wrażenie
Według mnie: Ni to stonoga, ni wąż, ni robak. A jednak
przyciąga uwagę i wyróżnia się z tłumu innych psich zabawek. Dostępna w kolorze
różowym i niebieskim. Rozmiar standardowy (25 cm) dla czworonogów o średnich i małych
rozmiarach. Zabawka została wykonana z dość twardej, a przy tym sprężystej
gumy. Posiada specjalne wgłębiania, w które można wciskać smakołyki. Co ważne,
wgłębienia posiadają różne rozmiary. Dzięki czemu z łatwością ukryjemy w nich kawałki
twardej karmy.
Według psów: Pierwszy kontakt należał do udanych (może nawet
za bardzo, bo po kilkunastu minutach zabawy odpadła pierwsza łuska). Pierwsza zabawa trwała dość długo. Psiaki chętnie wyciągały smakołyki i memlały ogon robala. Podgryzanie gumy musi sprawiać psom sporą frajdę. Kolo i Nela chętnie zajmują się zabawką nawet wtedy, gdy jest całkiem pusta.
Ocenia – 9/10
Trwałość
Po pierwszym dniu miałam wrażenie, że zabawka nie przetrwa
nawet miesiąca. Jednak po upływie roku mogę przyznać, że bardzo się myliłam. Pierwsza
łuska odpadła już na samym początku, ale w późniejszym czasie robal świetnie
dawał sobie radę.
Tak wygląda po roku intensywnego użytkowania przez dwa
mikrusy.
Widać na nim niewielkie ślady użytkowania, jednak wcale się
nie dziwię. Robal był używany w domu, wynoszony na zewnątrz i podtapiany (unosi się na wodzie). Poradził sobie nawet w roli szarpaka, gdy białe futra postanowiły ocenić swoje siły.
Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem jego
wytrzymałości.
Ocena 9/10
Koszt
Nie pamiętam ile kosztował nasz robal (chyba sporo przepłaciłam). Ale obecnie jest
dostępny za niecałe 12 zł. Możecie go znaleźć w toys4dogs KLIK
Cena jest dość atrakcyjna i myślę, że robal to ciekawa alternatywa dla drogich kongów, Potrafi zająć zwierzaki na dłuższy czas, a wydłubywanie
przysmaków z wypustek sprawia im sporą radość..
Ocena 10/10
Nasze wnioski
Comfy Snacky Worm sprawdził się rewelacyjnie i naprawdę mogę
go polecić. Te kilkanaście złotych to niewielki wydatek (szczególnie jeśli
weźmiemy pod uwagę trwałość zabawki). Robal jest chętnie używany przez moje
psy. Zawsze wypełniam go przed wyjściem z domu. Po powrocie odkrywam, że
wypustki są już idealnie czyste.
Dodam jeszcze, że zabawka została wyprodukowana w Polsce. Dla
mnie jest to ogromny plus, na który zawsze zwracam uwagę.
Dlatego łączna ocena z naszego testu to 9,5/10
Zabawka należy do ulubionych gadżetów Kolusia. Bawi się nią
regularnie, a czasem nawet memla przed snem.
A Wy znacie jakieś sprawdzone zabawki (produkcji polskiej),
które moglibyście polecić? A może macie już jakieś doświadczenia z robalem?
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Spodobała mi się i pewno Pepie by się przydała. Idę do sklepu :)
OdpowiedzUsuńW razie czego polecam sklepy internetowe. Akurat 1 grudnia będzie "dzień darmowej dostawy". Ja już się szykuje na wirtualne szaleństwo zakupowe :)
Usuń1 grudnia i Dzień Darmowej Dostawy to moje przekleństwo. Tracę wtedy wszystkie pieniądze :<
UsuńHehe u mnie chyba będzie tak samo :)
UsuńDoświadczenia z robalem będą po rozpakowaniu prezentów ;) Ale po przeczytaniu recenzji zaczynam się obawiać o jego zdrowie i życie
OdpowiedzUsuńNie obawiaj się, robal jest naprawdę wytrzymały. Moje mikrusy wyglądają niepozornie, ale mają super niszczycielskie moce (szczególnie Nela). Mało która z naszych zabawek po roku użytkowania jest w tak dobrym stanie jak robal.
UsuńMam nadzieję, ale też to tylko 12 zł, więc wielkiej rozpaczy nie będzie ;) Przez dłuugi czas był na naszej liście i byłam pewna, że jest droższy (jeszcze jak patrzyłam 6-4 msc. temu to był za ok. 24 zł :)
UsuńTo może jednak moja pamięć nie jest taka zła. Wydaje mi się, że jak kupowałam go rok temu to kosztował ponad 30 zł.
UsuńMamy robala :p Póki co moje pierwsze wrażenie: o jaaaaa suuuper, a zaraz drugie: to ma przetrwać ?
UsuńJak przetrwa pierwszy dzień, to dalej pewnie będzie dobrze :) My też dziś dostaliśmy przesyłkę z zabawkami. Pierwszy sznurkowy pluszak od trixie odszedł od nas po kilkunastu minutach zabawy :D
UsuńZobaczymy, jak możesz dawać zabawki przed świętami ? No jak ?
UsuńHaha. Dałam bo białasy wyczuły smaczki w paczce i strasznie się do niej dobierały. Dostały jedną zabawkę żeby trochę wyluzowały. Ale spokojnie, na święta będę miała jeszcze spory zapas psich prezentów:)
UsuńZobaczymy, jestem ciekawa co dla ciebie znaczy "spory zapas" :p
UsuńJak dojdą produkty z toys4dogs to zbierze się z 6 niewielkich zabawek. Do tego jeszcze całkiem nowa karma, smaczki i kostki prasowane, bo moje psiaki je uwielbiają. A... i gryzakowe buciki :D Mam nadzieję, że te tańsze zabawki wytrzymają chociaż do Nowego Roku. Ale jak patrze na jakość niektórych z nich to mam wątpliwości.
UsuńMało :p Po co kupujesz coś co może nie przetrwać (tsa...) ?
UsuńDla nas w zupełności wystarczy. Ale rozumiem, że Simba dostanie jakąś mega pake ? :)
UsuńTe tańsze są sznurkowe. Kupiłam je bo Nela uwielbia plecione szarpaki i pluszowo--sznurkowe zabawki.,Niestety przy okazji szybko je niszczy. Przed kilkoma minutami doszła paczka z toys4dogs - i muszę przyznać, że jakość tych akcesoriów jest o niebo lepsza.
A właśnie.... może testowaliście coś, co jest wykonane ze sznurka, a jednocześnie pozostaje wytrzymałe? Bo ja już tracę nadzieję, ze coś takiego znajdę.
Owszem linę + kilka zabawek diy ale cśśś :p
UsuńTo teraz czekam na recenzje na Twoim blogu :)
UsuńTo sobie poczekasz, ja nie wymięknę, chodź dziś już było pierwsze załamanie...
UsuńWarto popierać polskie zabawki. Ja też czaję się na jakiegoś Comfowego "konga", bo są naprawdę tanie, a z tego co czytam, świetnie się sprawdzają. Fajna recenzja :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy E&D
Ja chciałam dokupić jeszcze jabłko od Comfy. Ale okazało się, że dla białasów będzie zbyt duże... a szkoda, bo słyszałam o nim sporo dobrych opinii.
UsuńJest jeszcze ciut mniejsza truskawka. Niewiele, ale zawsze coś :D
Usuńhttp://toys4dogs.pl/comfy-snacky-strawberry-truskawa-na-cuksy,id609.html
O... nie słyszałam o tej truskawce. Dziękuję za linka. Niby tylko pół cm różnicy, ale może akurat by się sprawdziła.
UsuńU nas po pierwszej zabawie nadaje się do kosza :/ A Terror był sam na sam z nią raptem 10minut :P
OdpowiedzUsuńNo to Terror nie dał robalowi żadnych szans :) Może faktycznie przy większych psach ta zabawka nie jest już tak wytrzymała.
UsuńCiekawe. Może kupię na któreś urodzinki Peppera, bo on lubi takie rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńU nas raczej by nie przetrwała, mimo że Fado przestał już notorycznie niszczyć zabawki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Wiktoria&Fado | Biscuit Life
Oj też mi się tak wydaje. Fado jest dużym psem, a ta zabawka jest raczej dla mniejszych szczyli.
UsuńNo chyba Tina dostanie jeszcze robala...
OdpowiedzUsuńCiągle natykam się na tę zabawkę, ale zastanawiam się, czy warto ją kupić czy nie. Nela zdecydowanie woli te z pluszu, nie mam pojęcia czy bawiłaby się robalem. Poza tym zdecydowałyśmy się kiedyś na podobną i rozprawiła się z nią w ciągu kilku minut. W tym wypadku mogło być podobnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (bo za oknem zimno, brrr...), ściskam i zapraszam do nas na http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)
Dziękuje. Odwiedzam Was regularnie :)
UsuńDziękuje. Odwiedzam Was regularnie :)
UsuńMy też mamy tego robaczka i świetnie się nam sprawdza, zwłaszcza wypełniony jogurtem naturalnym:)
OdpowiedzUsuń