ETYKIETY

środa, 25 listopada 2015

Recenzja zabawki Comfy Snacky Worm


Snacky Worm, pieszczotliwie zwana robalem, to kolejna ciekawa zabawka firmy Comfy. Przyznaje, że trafiła w nasze ręce nieco przypadkowo – była jedyną wartą uwagi zabawką w lokalnym sklepie zoologicznym. Nasz robal był już testowany w niemal każdych warunkach, dlatego najwyższy czas napisać recenzję.





Czas testowania: powyżej roku.

Testerzy: Kolo i Nela

Pierwsze wrażenie


Według mnie: Ni to stonoga, ni wąż, ni robak. A jednak przyciąga uwagę i wyróżnia się z tłumu innych psich zabawek. Dostępna w kolorze różowym i niebieskim. Rozmiar standardowy (25 cm) dla czworonogów o średnich i małych rozmiarach. Zabawka została wykonana z dość twardej, a przy tym sprężystej gumy. Posiada specjalne wgłębiania, w które można wciskać smakołyki. Co ważne, wgłębienia posiadają różne rozmiary. Dzięki czemu z łatwością ukryjemy w nich kawałki twardej karmy.

Według psów: Pierwszy kontakt należał do udanych (może nawet za bardzo, bo po kilkunastu minutach zabawy odpadła pierwsza łuska). Pierwsza zabawa trwała dość długo. Psiaki chętnie wyciągały smakołyki i memlały ogon robala. Podgryzanie gumy musi sprawiać psom sporą frajdę. Kolo i Nela chętnie zajmują się zabawką nawet wtedy, gdy jest całkiem pusta.

Ocenia – 9/10

Trwałość


Po pierwszym dniu miałam wrażenie, że zabawka nie przetrwa nawet miesiąca. Jednak po upływie roku mogę przyznać, że bardzo się myliłam. Pierwsza łuska odpadła już na samym początku, ale w późniejszym czasie robal świetnie dawał sobie radę.

Tak wygląda po roku intensywnego użytkowania przez dwa mikrusy.


Widać na nim niewielkie ślady użytkowania, jednak wcale się nie dziwię. Robal był używany w domu, wynoszony na zewnątrz i podtapiany (unosi się na wodzie). Poradził sobie nawet w roli szarpaka, gdy białe futra postanowiły ocenić swoje siły.

Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem jego wytrzymałości.

Ocena 9/10

Koszt


Nie pamiętam ile kosztował nasz robal (chyba sporo przepłaciłam). Ale obecnie jest dostępny za niecałe 12 zł. Możecie go znaleźć w toys4dogs KLIK

Cena jest dość atrakcyjna i myślę, że robal to ciekawa alternatywa dla drogich kongów, Potrafi zająć zwierzaki na dłuższy czas, a wydłubywanie przysmaków z wypustek sprawia im sporą radość..

Ocena 10/10

Nasze wnioski



Comfy Snacky Worm sprawdził się rewelacyjnie i naprawdę mogę go polecić. Te kilkanaście złotych to niewielki wydatek (szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę trwałość zabawki). Robal jest chętnie używany przez moje psy. Zawsze wypełniam go przed wyjściem z domu. Po powrocie odkrywam, że wypustki są już idealnie czyste.

Dodam jeszcze, że zabawka została wyprodukowana w Polsce. Dla mnie jest to ogromny plus, na który zawsze zwracam uwagę. 

Dlatego łączna ocena z naszego testu to 9,5/10

Zabawka należy do ulubionych gadżetów Kolusia. Bawi się nią regularnie, a czasem nawet memla przed snem.




A Wy znacie jakieś sprawdzone zabawki (produkcji polskiej), które moglibyście polecić? A może macie już jakieś doświadczenia z robalem?


Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK

i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.




Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!

33 komentarze:

  1. Spodobała mi się i pewno Pepie by się przydała. Idę do sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W razie czego polecam sklepy internetowe. Akurat 1 grudnia będzie "dzień darmowej dostawy". Ja już się szykuje na wirtualne szaleństwo zakupowe :)

      Usuń
    2. 1 grudnia i Dzień Darmowej Dostawy to moje przekleństwo. Tracę wtedy wszystkie pieniądze :<

      Usuń
    3. Hehe u mnie chyba będzie tak samo :)

      Usuń
  2. Doświadczenia z robalem będą po rozpakowaniu prezentów ;) Ale po przeczytaniu recenzji zaczynam się obawiać o jego zdrowie i życie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obawiaj się, robal jest naprawdę wytrzymały. Moje mikrusy wyglądają niepozornie, ale mają super niszczycielskie moce (szczególnie Nela). Mało która z naszych zabawek po roku użytkowania jest w tak dobrym stanie jak robal.

      Usuń
    2. Mam nadzieję, ale też to tylko 12 zł, więc wielkiej rozpaczy nie będzie ;) Przez dłuugi czas był na naszej liście i byłam pewna, że jest droższy (jeszcze jak patrzyłam 6-4 msc. temu to był za ok. 24 zł :)

      Usuń
    3. To może jednak moja pamięć nie jest taka zła. Wydaje mi się, że jak kupowałam go rok temu to kosztował ponad 30 zł.

      Usuń
    4. Mamy robala :p Póki co moje pierwsze wrażenie: o jaaaaa suuuper, a zaraz drugie: to ma przetrwać ?

      Usuń
    5. Jak przetrwa pierwszy dzień, to dalej pewnie będzie dobrze :) My też dziś dostaliśmy przesyłkę z zabawkami. Pierwszy sznurkowy pluszak od trixie odszedł od nas po kilkunastu minutach zabawy :D

      Usuń
    6. Zobaczymy, jak możesz dawać zabawki przed świętami ? No jak ?

      Usuń
    7. Haha. Dałam bo białasy wyczuły smaczki w paczce i strasznie się do niej dobierały. Dostały jedną zabawkę żeby trochę wyluzowały. Ale spokojnie, na święta będę miała jeszcze spory zapas psich prezentów:)

      Usuń
    8. Zobaczymy, jestem ciekawa co dla ciebie znaczy "spory zapas" :p

      Usuń
    9. Jak dojdą produkty z toys4dogs to zbierze się z 6 niewielkich zabawek. Do tego jeszcze całkiem nowa karma, smaczki i kostki prasowane, bo moje psiaki je uwielbiają. A... i gryzakowe buciki :D Mam nadzieję, że te tańsze zabawki wytrzymają chociaż do Nowego Roku. Ale jak patrze na jakość niektórych z nich to mam wątpliwości.

      Usuń
    10. Mało :p Po co kupujesz coś co może nie przetrwać (tsa...) ?

      Usuń
    11. Dla nas w zupełności wystarczy. Ale rozumiem, że Simba dostanie jakąś mega pake ? :)
      Te tańsze są sznurkowe. Kupiłam je bo Nela uwielbia plecione szarpaki i pluszowo--sznurkowe zabawki.,Niestety przy okazji szybko je niszczy. Przed kilkoma minutami doszła paczka z toys4dogs - i muszę przyznać, że jakość tych akcesoriów jest o niebo lepsza.

      A właśnie.... może testowaliście coś, co jest wykonane ze sznurka, a jednocześnie pozostaje wytrzymałe? Bo ja już tracę nadzieję, ze coś takiego znajdę.

      Usuń
    12. Owszem linę + kilka zabawek diy ale cśśś :p

      Usuń
    13. To teraz czekam na recenzje na Twoim blogu :)

      Usuń
    14. To sobie poczekasz, ja nie wymięknę, chodź dziś już było pierwsze załamanie...

      Usuń
  3. Warto popierać polskie zabawki. Ja też czaję się na jakiegoś Comfowego "konga", bo są naprawdę tanie, a z tego co czytam, świetnie się sprawdzają. Fajna recenzja :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam dokupić jeszcze jabłko od Comfy. Ale okazało się, że dla białasów będzie zbyt duże... a szkoda, bo słyszałam o nim sporo dobrych opinii.

      Usuń
    2. Jest jeszcze ciut mniejsza truskawka. Niewiele, ale zawsze coś :D
      http://toys4dogs.pl/comfy-snacky-strawberry-truskawa-na-cuksy,id609.html

      Usuń
    3. O... nie słyszałam o tej truskawce. Dziękuję za linka. Niby tylko pół cm różnicy, ale może akurat by się sprawdziła.

      Usuń
  4. U nas po pierwszej zabawie nadaje się do kosza :/ A Terror był sam na sam z nią raptem 10minut :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Terror nie dał robalowi żadnych szans :) Może faktycznie przy większych psach ta zabawka nie jest już tak wytrzymała.

      Usuń
  5. Ciekawe. Może kupię na któreś urodzinki Peppera, bo on lubi takie rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas raczej by nie przetrwała, mimo że Fado przestał już notorycznie niszczyć zabawki :D
    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado | Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj też mi się tak wydaje. Fado jest dużym psem, a ta zabawka jest raczej dla mniejszych szczyli.

      Usuń
  7. No chyba Tina dostanie jeszcze robala...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciągle natykam się na tę zabawkę, ale zastanawiam się, czy warto ją kupić czy nie. Nela zdecydowanie woli te z pluszu, nie mam pojęcia czy bawiłaby się robalem. Poza tym zdecydowałyśmy się kiedyś na podobną i rozprawiła się z nią w ciągu kilku minut. W tym wypadku mogło być podobnie ;)
    Pozdrawiam ciepło (bo za oknem zimno, brrr...), ściskam i zapraszam do nas na http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Odwiedzam Was regularnie :)

      Usuń
    2. Dziękuje. Odwiedzam Was regularnie :)

      Usuń
  9. My też mamy tego robaczka i świetnie się nam sprawdza, zwłaszcza wypełniony jogurtem naturalnym:)

    OdpowiedzUsuń