Kilka tygodni temu białe maltany zostały wybrane na testerów
produktów ze sklepu Canifel. W białe łapki oddano szampon i balsam Kw.
Przyznam, że mamy już bardzo dobre preparaty do kąpieli. Dlatego kosmetyki Kw
miały do przeskoczenia naprawdę wysoką poprzeczkę. Jak sobie poradziły?
Przeczytajcie sami.
Kilka słów od producenta
W opisie szamponu możemy przeczytać, że jest on:
„....zaprojektowany
do jasnych odcieni sierści takich jak: białych, kremowy, srebrny czy szary.
Nadaje jasnej sierści efektu lśniącego włosa z pięknym połyskiem. Redukuje
elektryzowanie, mechacenie, zbijanie i filcowanie. Zalecany do wszystkich
rodzajów sierści poza włosem szorstkim.”
Opis balsamu brzmi równie obiecująco:
„Nadaje połysku, zwiększa objętość, dodaje witalności.
Przywraca naturalną elastyczność, dogłębnie nawilża, ułatwia rozczesywanie i
pracę z włosem. Kontroluje elektryzowanie, przez co redukuje powstawanie
kołtunów. Sierść odzyskuje naturalną wilgotność, połysk i zdrową strukturę.
Zalecany do wszystkich rodzajów sierści poza włosem szorstkim."
Oba preparaty mocno mnie zaciekawiły. Z radością przystąpiłam do testowania.
Rozcieńczanie
Szampon Kw do białej sierści rozcieńcza się w proporcji 3/1, czyli trzy części
wody na 1 część szamponu. Przy balsamie proporcje są dokładnie takie same,
dzięki czemu podczas testów nie było ryzyka żadnej pomyłki.
Proporcja 3/1 z początku wydawała mi się niewielka.
Myślałam, że kosmetyki będą mało wydajne i szybko zużyje testowe opakowania. Moja
opinia zmieniła się przy pierwszej kąpieli. Na potrzeby testów odczekałam, aż
Kolowy włos będzie naprawdę brudny. Nie było to zbyt trudne, bo Kolo to pies
żywiołowy, który nie przepuszcza żadnej kałuży i uwielbia grzebać dołki w
ciemnym piachu. Do kąpieli trafił z dużymi zabrudzeniami futra.
Duże zabrudzenia często oznaczają konieczność dwukrotnego
nałożenia szamponu. Z Kw było inaczej. Szampon świetnie się pienił i bardzo
ładnie wyczyścił plamy z psiego futra. Nie było konieczności ponownego nakładania szamponu. Moim zdaniem to ogromny plus.
Podczas kąpieli zużyłam o połowę mniej szamponu niż
zazwyczaj. Dlatego uważam, że wydajność jest całkiem niezła.
Podobnie było z wydajnością balsamu. Proporcja 3/1 sprawia,
że produkt przybiera jogurtową konsystencję. Bardzo przyjemnie nanosi się go na
włos. Balsam ładnie się rozprowadza i okazuje się całkiem wydajna.
O kąpieli słów kilka
Kąpiel szamponem Kw okazała się naprawdę bardzo przyjemna.
Preparat dobrze się pienił i ładnie domywał zabrudzenia. Moje jedyne
zastrzeżenie dotyczy zapachu. Szampon Kw pachnie jak… hm tani szampon z
lokalnego zoologa. Być może niektórzy z Was pomyślą „a jak inaczej miałby pachnieć?”.
Niestety tutaj pojawia się wysoka poprzeczka, o której wspominałam na samym
początku. Testowaliśmy już różne szampony znanych marek. Niektóre z nich
pachniały o wiele ładniej, pozostawiając na okrywie przyjemną woń. Trzeba jednak pamiętać, że zapach to rzecz gustu. Być może innym psiarzom będzie się bardziej podobać.
Mimo wszystko trzeba przyznać, że z zapachem szamponu Kw nie
jest tak do końca najgorzej. Nie jest to produkt silnie perfumowany (takich zawsze unikamy). Zapach nie przeszkadza psom, a to chyba najważniejsze.
A co z nanoszeniem balsamu Kw?
Balsam Kw bardzo łatwo nanosi się na psią szatę. Przy
okazji poprawia zapach pozostawiony przez szampon. Jedynym minusem jest moim
zdaniem długi czas oczekiwania na spłukanie. Po naniesieniu preparatu na mokry
włos należy odczekać 10 minut. Producent poleca zawinąć psa w wilgotny ręcznik,
co zwiększy skuteczność działania balsamu.
Przyznaje szczerze, że ani razu nie udało mi się przetrzymać
psa przez 10 minut. Tak długi czas oczekiwania był dla Kola absolutną nowością
(zazwyczaj wybieram odżywki bez spłukiwania, lub takie, które można spłukać po
maksymalnie 5 minutach). 10 minut nie będzie problemem dla psów spokojnych, która dobrze znoszą pielęgnację. Jednak przy białych wszędołazach jest już troszkę trudniej.
Mimo szybszego spłukania (po ok 5 minutach) balsam sprawdził się naprawdę świetnie.
Ułatwił rozczesywanie i zostawiła po sobie przyjemny, bardzo delikatny zapach.
Włos stał się mięciutki, przyjemny w dotyku i bez ani jednego kołtunka. Co
najważniejsze, efekt utrzymuje się przez dłuższy czas.
Jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tej balsamu.
Z pewnością będziemy do niej powracać i odżywiać psie kłaki.
Cena i dostępność
Szampon Kw do białej sierści i balsam możecie kupić w sklepie Canifel
200 ml buteleczka szamponu kosztuje obecnie 39 zł - Klik
200 ml buteleczka odżywki również kosztuje 39 zł - Klik
Moim zdaniem oba produkty są warte swojej ceny.
Żeby białe stało się bielsze
Na potrzeby naszych testów sprawdziłam działanie szamponu na
jednym psie. Kolo został wykąpany szamponem do białej sierści, a następnie wymęczony balsamem Kw. Chwilę później
wykąpałam Nelę używając naszego ulubionego zestawu kosmetyków. Bezpośrednio
po kąpieli nie zauważyłam żadnej różnicy. U obu psów mokre kłaki były dobrze doczyszczone. Po dokładnym wysuszeniu i rozczesaniu psiaków można już było ocenić
prawdziwe efekty.
Okazało się, że włos Kola jest nieco bielszy. Okrywa włosowa
Neli wyglądała na bardziej przygaszoną i jakby lekko przyszarzałą. Nie jest to
jakaś ogromna różnica i nie udało mi się jej nawet uchwycić na zdjęciach.
Jednak trzeba przyznać, że szampon Kw w pełni spełnił swoje zadanie i
perfekcyjnie doczyścił oraz rozjaśnił futerko.
Dziękuje sklepowi Canifel za możliwość przetestowania produktów
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
A ja mam pytanie z innej beczki: mam 4 miesięcznego maltańczyka, którego karmię Royalem jednak chciałabym się przerzucić na Acanę lub Taste of The Wild i moje pytanie: który rodzaj będzie najlepszy dla maltańczyka? Bez zboża i kurczaka? Czy kurczak może być?
OdpowiedzUsuńP.S Z Pani polecenia kupiliśmy szampon oraz odżywkę z K9 i jesteśmy bardzo zadowoleni :)
Cieszę się, że szampon się sprawdził. Co do karmy - dla maltańczyka najlepiej kupić karmę bez zbóż i bez mięsa z kurczaka. Z tego co pamiętam to Acana nie ma takiej wersji dla szczeniąt. Z kolei wszystkie typy karm taste of the wild są bezzbożowe. Ciekawym rozwiązaniem może być np. TOTW pacific stream puppy. Druga wersja dla szczeniąt jest chyba z bizonem.
UsuńJa polecam brit care lamb & rice :)
UsuńTak, Brit też jest ciekawą karmą :)
UsuńTe zdjęcie w wannie jest takie przesłodkie! Nie mogę się na nie napatrzeć, brawo za cyknięcie tej fotki, bo naprawdę poprawiłaś mi nią dzień :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że z białymi psami jest podobnie jak z czarnymi i trzeba wyjątkowo dbać o futerko, żeby było błyszczące i pełne koloru. Nela strasznie siwieje i choć sierść ma w dobrym stanie to i tak robi się coraz bardziej szara. Zastanawiam się, czy szampon podtrzymujący czarny kolor pomógłby zatrzymać ten proces...
Pozdrawiam, Czarne Kudełki :)
Hehe, też bardzo lubię tą fotkę. Kolo zrobił na niej minę zapowiadającą wielkiego focha :)
UsuńZ szamponami do czarnej sierści nie miałam zbyt dużo do czynienia. Ale podobno intensyfikują czarny kolor. Może warto spróbować na kudełkach Nelci :)
Poszukaj na facebooku jakichś rozbiórek kosmetyków. Kupisz tam małą buteleczkę za niewielkie pieniądze - w sam raz na wypróbowanie.
Genialny wpis...
OdpowiedzUsuń