W dzisiejszym poście przedstawię
Wam dość ciekawy produkt – wodę dla psa Aqua Pro Animale Premium z acerolą. Prawdopodobnie
niektórzy z Was pomyśleli teraz „czego to ludzie nie wymyślą”. Przyznaję, że z
początku miałam podobne odczucia. Jednak po kilku tygodniach testowania nieco zmieniłam zdanie. Dlaczego? Wszystkiego dowiecie się z poniższej recenzji.
Kilka słów o produkcie
Aqua Pro Animale dostaliśmy w
ramach współpracy z Krakvet. Sklep jak zwykle stanął na wysokości zadania i
przysłał nam duużą pakę testową – serdecznie dziękujemy.
W naszej paczce znajdowały się
butelki Aqua Pro Animale Premium z dodatkiem aceroli. Czego możemy się o niej
dowiedzieć od producenta?
„Woda Aqua Pro Animale z acerolą to
górska woda źródlana, wzbogacona o wyciąg z aceroli brazylijskiej (malpighia
glabara) – rośliny, która jest jednym z najbogatszych w pełni przyswajalnych
źródeł 100% naturalnej witaminy C, zawiera również witaminy z grupy B,
prowitaminę A oraz wapń, żelazo i fosfor…”
Z etykiety nalepionej na butelce
dowiadujemy się również, że Aqua Pro Animale Premium z acerolą
- Jest czystą wodą źródlaną, przygotowaną z myślą o psach.
- Została przebadana mikrobiologicznie.
- Ogranicza występowanie kamicy nerkowej.
- Nadaje się do codziennego użytku.
- Zapobiega pojawianiu się kamienia nazębnego.
- Dodatek aceroli wspomaga pracę serca, wątroby i nerek, korzystnie wpływa na wzrok, posiada właściwości przeciwzapalne i ściągające, zapobiega szybszemu starzeniu.
Tyle w teorii, następnie
przechodzimy do praktyki.
Gdzie można kupić Aqua Pro Animale i ile kosztuje?
Wodę źródlaną możecie kupić w
sklepie Krakvet.
- 0,5 litrowa butelka to wydatek rzędu 2,49 zł.
- 1,5 litrowa butelka kosztuje 4,49 zł.
- Za 5 litrową butelkę zapłacicie 8,99 zł.
Ocena Kola i Neli
Aqua Pro Animale od początku
posmakowała psom. Zarówno Kolo jak i Nela chłeptały płyn z widocznym
zadowoleniem. Postanowiłam to wykorzystać i sprawdzić, którą wodę wybiorą.
Do testów użyłam dwóch jednakowych
miseczek. Pierwszą uzupełniałam o przegotowaną wodę kranową (czyli taką, którą
białe piją na co dzień). W drugiej miseczce znalazła się Aqua Pro Animale.
Dodam jeszcze, że oba pojemniki znajdowały się bezpośrednio obok siebie. Nie ma
więc mowy o tym, że pies skorzystał z danej miski tylko dlatego, że była
bliżej.
Po dwóch dniach można już było
zauważyć, która woda bardziej przypadła do gustu białych testerów. Z resztą zobaczcie sami.
Próby z miskami przeprowadzałam
kilkukrotnie. Za każdym razem Aqua Pro Animale Premium z acerolą znikała z
miski minimum dwukrotnie szybciej niż woda kranowa.
Wniosek? Moje psy wybrałyby Aqua
Pro Animale.
Moja ocena
Zacznę od tego, że woda świetnie
się u nas sprawdziła. Kolo i Nela po prostu się w niej rozsmakowały. Podczas
testów nie wystąpiły żadne skutki uboczne, biegunki, wymioty ani inne przykre
sytuacje. Dlatego mogę z czystym sumieniem polecić Aqua Pro Animale wszystkim
tym, którzy potrzebują takowego produktu. Z oczywistych przyczyn nie jestem w stanie potwierdzić tego, jak podziałała na organizm... czy spowalnia procesy starzenia, zapobiega kamicy itp.
Nie chcę wyjść na dusigrosza, ale
przyznam, że cena 4,49 zł za 1,5 litrową buteleczkę wody wydaje mi się zbyt
wysoka. Jak to powiedział Pańco z nieukrywanym rozżaleniem w głosie „woda dla
psa droższa od mojej coca coli?”. Cóż, psy coli nie wypiją (Pańcio też raczej
nie powinien). Jednak 4,49 zł to jednak sporo jak na czystą, źródlaną ciecz.
Cena Aqua Pro Animale to moim
zdaniem jedyny minus tego produktu. Podczas testowania psy piły troszkę więcej wody
niż zwykle. Dzięki czemu z pewnością dobrze nawodniły swoje organizmy. Być może
będzie to dobry produkt dla zwierzaków bardziej aktywnych. Buteleczki są wygodne i poręcszne, wiec bez problemu można je zabrać na treningi czy dłuższe wycieczki.
Woda butelkowana jest moim zdaniem
bardzo fajnym i wygodnym rozwiązaniem podczas podróży. Z chęcią będę zabierała
ją do auta lub chowała w plecaku na potrzeby spacerowe. Jednak ze względu na
cenę raczej nie zdecyduje się na podawanie jej codziennie.
A Wy co myślicie o tej wodzie. Ktoś z Was też ją testował?
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Nie miałam okazji testować tej wody,jednak wydaję się być fajnym produktem. Też uważam, że podawanie jej psom na codzień jest dość sporym wydatkiem.
OdpowiedzUsuńTak.. szczególnie jeśli posiada się większego psa, który dużo pije.
UsuńNeli również smakuje ta woda oraz nie ma po niej żadnych skutków ubocznych :D Super recenzja!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie miałam okazji testować tej wody, ale wychodzę z założenia że "czego to ludzie nie wymyślą.." mam co do tej wody te same odczucia co do czekolady przeznaczonej dla psów. Fajnie by było coś takiego przetestować, jednak dużych nadziei co do tego nie wiążę. To raczej po prostu kolejny wymysł rynku. Niedawno ktoś skomentował też post recenzencki tej wody i podał dokładną ilość tej aceroli i stwierdziłam, że była to dokładnie szczypta... Pies napoi się nawet wodą z kałuży i nic mu się po tym nie dzieje, dlatego wydaje mi się że taka woda to trochę wydanie kasy w błoto. Szczególnie, że jedna butelka kosztuje o wiele więcej niż jakieś wody smakowe dla ludzi. Dla mnie - zbędny produkt. Gdybym miała psa wychować całe życie na tej wodzie bym już dawno poszła z torbami. A za pewne nie byłoby żadnej różnicy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! | Biscuit Life
Sprawdziłam z ciekawości. Według producenta w 1 litrze wody jest 7,5 mg aceroli. To chyba faktycznie dość mało.
UsuńA koty też mogą pić tę wodę? Czy jest przeznaczona tylko dla psów? A może dla kotów jest inna woda z tej firmy? ;)
OdpowiedzUsuńDla kotów jest inna, o ile dobrze pamiętam to z tauryną i kocimiętką :)
UsuńWygodnie, ale nie koniecznie korzystnie dla portfela :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMy również ją testowaliśmy i wyszło na plus, ale mimo wszystko zgadzam się z Biscuit Life, że to trochę wydanie kasy w błoto. No trudno - jak ktoś chce, to kupuje, a ja nie mam zamiaru przejść na stałe, bo moje psy i tak dobrze trzymają się na wodzie z kranu. Ale nie zmienia to faktu, że ta woda to świetne rozwiązanie np. na lato lub dla wrażliwych psów.
Pozdrawiamy i zapraszamy na recenzję do nas!
psi-temat.blogspot.com
To już trzecia recenzja tej wody jaką czytam. Opinie sa pozytywne, ale nie jestem pewna czy kupiłabym.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tej wody. Gdzie mogę ją kupić?
OdpowiedzUsuńW sklepie Krakvet :)
UsuńMy testowaliśmy również taką wodę, tylko dla kotów i Filemonowi bardzo smakowała
OdpowiedzUsuńNajlepiej oczyszczać wodę ze studni jakimś filtrem i wtedy bez problemu jest zdatna i smaczna do picia.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuń