Wszystkie nasze testy, sukcesy i porażki
opiszemy na blogu. Zaczniemy od Lukullusa z kaczką piżmową i jagnięciną. Była
to pierwsza tłoczona na zimno karma, którą wypróbowaliśmy.
Czym wyróżnia się karma tłoczona na zimno?
Większość karm produkuje się wykorzystując obróbkę
termiczną. Jak wiadomo, pokarm poddawany wysokim temperaturom traci wiele
cennych witamin i może być gorzej przyswajalny. Ideą tłoczenia na zimno
jest zachowanie jak największej ilości cennych składników odżywczych. Zatem teoretycznie, karma Lukullus powinna być dobrze zbilansowanym pożywieniem.
Analiza składu
To pierwsza rzecz na którą warto zwrócić uwagę. Na blogu pisaliśmy już jak czytać składy karm.
W składzie
testowanej karmy znajduje się 21 % suszonej, zmielonej kaczki piżmowej oraz 10
% suszonej i zmielonej jagnięciny. Co prawda to nie „mięso z kaczki i
jagnięciny”, jednak nie jest jeszcze najgorzej. W składzie nie znajdziemy
natomiast popularnego zapychacza w postaci kukurydzy oraz pszenicy – to naprawdę ogromny plus.
Ciekawym dodatkiem są
algi morskie, oleje, suszone owoce i jajko (cenne źródło dobrze przyswajalnego
białka). Nie podoba mi się natomiast duża zawartość batatów oraz słodkich
ziemniaków (łącznie 24 %).
Nasza ocena składu 7/10
Wielkość i kształt granulek
Większość tłoczonych na zimno karm posiada specyficzny
kształt. Granulki są dość duże, co widać na załączonym zdjęciu.
Wielkość granulek nie ma znaczenia w przypadku psich
łakomczuchów, które świetnie radzą sobie z każdą porcją jedzenia. Problem pojawia się u czworonożnych niejadków, które nie lubią rozgryzać dużych kąsków. Kolo i Nela dobrze radziły sobie z jedzeniem. Mimo wszystko myślę, że granulki Lukullusa lepiej nadają
się dla większych czworonogów.
Nasza ocena granulek 5/10
Reakcja psów
Karma tłoczona na zimno pachnie trochę inaczej. Z początku psiaki
były nią mocno zainteresowane, jednak ekscytacja szybko im minęła (jak to bywa
u niejadków). Kolo i Nela zjadły opakowanie testowe bez żadnych problemów.
Karma nie uczulała, ani nie powodowała problemów z układem pokarmowym.
Ocena reakcji 7/10
Cena kontra jakość
To jeden z największych atutów karmy Lukullus. Stosunek ceny do jakości
wygląda bardzo korzystnie. Za opakowanie 1,5 kg zapłaciliśmy w zooplusie 27,80 zł.
Widzieliśmy już sporo droższych karm, których skład był znacznie mniej obiecujący
od Lukullusa.
Nasza ocena 9/10
Wynik testu
Test wypadł pomyślnie. To jedna z lepszych jakościowo karm ze średniej półki cenowej. Lukullus kaczka piżmowa z jagnięciną otrzymuje od nas mocną 7/10.
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
My próbowaliśmy mokrą karmę Lukullusa, niestety Herze, która ma alergię pokarmową, niezbyt służyła :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
www.dogside.pl
Fajny blog, masz już u nas obserwowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńMojej Wilci bardzo smakuje. Wylizuje całą miskę i patrzy czy nałożę jeszcze :-)
OdpowiedzUsuń