Kilka dni temu otrzymałam prośbę o umieszczenie na blogu pewnego posta. Zazwyczaj tego nie robię, ale w grę wchodzą działania dla dobra czworonożnych pupili. Zatem w tym wypadku zrobię wyjątek i zapraszam do lektury...
"Pies to najlepszy przyjaciel
człowieka - to doskonale znane nam wszystkim stwierdzenie. Czasami zapominamy,
że zwierze to nie tylko członek rodziny, wypełniający dom ciepłem i radością.
Zdarza się, że pies to również oddany “pracownik” różnych służb albo opiekun
ułatwiający życie ludziom, dla których niektóre czynności są utrudnione. Jest
szansa, że niedługo powstanie nowoczesny, największy w Polsce ośrodek szkolenia
takich psów. Już 27 sierpnia 2016 w celu zebrania części pieniędzy
organizowany jest charytatywny bieg - najdłuższa w Polsce
sztafeta.
Wszyscy wiemy, że zwierzęta, które
tak bardzo kochamy, są niezwykle utalentowane i sprawne. My chcąc być lepszymi
rozwijamy się i uczmy nowych umiejętności lub je utrwalamy. Nasi przyjaciele
również. Dlatego muszą mieć miejsce, gdzie będą mogli zdobyć te sprawności ,
które są niezbędne by podjąć “pracę”.
O psach pracujących m.in. w policji
czy w ratownictwie mówi się tylko przy okazji pojedynczych brawurowych akcji.
Na co dzień pozostają w cieniu. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że psy z GOPR
każdego sezonu ratują wiele istnień. Dobrze wyszkolony pies jest bezcenną
pomocą dla tego typu służb. Lepiej od jakiegokolwiek sprzętu czy człowieka
potrafi odnaleźć osobę zaginioną bądź uwięzioną przez lawinę. W policji czy
służbach celnych są natomiast niezastąpione podczas poszukiwań przestępców, a
także wykrywania niedozwolonych substancji - narkotyków czy materiałów
wybuchowych.
Mniej mówi się o psach opiekunach
osób niepełnosprawnych czy psach terapeutycznych. A przecież również one
zasługują na uwagę i szacunek. Pierwsza grupa pozwala na normalne
funkcjonowanie w społeczeństwie ludziom pokrzywdzonym przez los. Pomagają wyjść
z czterech ścian mieszkania, doprowadzają podopiecznego na miejsce, otwierają
dla niego drzwi czy podają przedmioty będące poza zasięgiem takiej osoby. Takie
zwierze rozumie ponad 60 komend. Doskonale rozróżni polecenie “podaj telefon”
od “gdzie położyłem portfel”. Bardzo często potrafią także porozumieć się z
podopiecznym bez użycia słów. Szczególnie to ostatnie robi zawsze wrażenie - z
boku może wyglądać jak telepatia czy swoista relacja metafizyczna (zresztą, czy
nie odczuwa jej na co dzień każdy właściciel psa?).
Psy są zdecydowanie bardziej
wrażliwsze na niektóre bodźce od ludzi. Wyczuwają zmiany w nastroju człowieka.
Rozpoznają anomalia w zapachu, głosie bądź częstotliwości tętna osoby nad którą
sprawują pieczę i traktują je jako sygnał ostrzegawczy przed niepokojącymi
przemianami w organizmie. Szczególna wrażliwość na te bodźce jest właściwa
wszystkim psom - nie tylko tym sprawującym funkcję opiekuńczą - jednak w ich
przypadku może nawet uratować ludzkie życie. Taki pies jest skoncentrowany
wyłącznie na swoim podopiecznym i potrafi z wyprzedzeniem zasygnalizować
kłopoty zdrowotne.
Podobnie trudno jest przecenić rolę
psów terapeutycznych. Nie sposób nawet określić wszystkich rodzajów terapii, w
jakich mogą brać udział. Najbardziej oczywistym i znanym przykładem jest tutaj
pomoc osobom dotkniętym autyzmem. Obecność psa pozwala takim pacjentom
zrelaksować się, a przez to przełamać strach przed wyjściem ze swojej
zamkniętej strefy bezpieczeństwa. Takie otwarcie sprzyja z kolei większej
spontaniczności i okazywaniu emocji.
Każdy pies “pracujący” musi być
znakomicie wyszkolony i przygotowany. Mieć nie tylko “automatyczne” nawyki ale
także coś kształt intuicji. Na przykład dziecko autystyczne może zareagować na
wielkiego labradora strachem bądź nadmierną ekscytacją. Może nawet niechcący
zrobić mu krzywdę. A pies pod żadnym pozorem nie może okazywać agresji.
Zupełnie inny trening przechodzi oczywiście czworonożny policjant czy
antyterrorysta. W tym miejscu warto rozwiać jeden z popularnych mitów,
który jest powtarzany w hollywoodzkich filmach: pies opiekun nigdy nie będzie
jednocześnie spełniał obowiązków obronnych.
Szkolenie psów wymaga nie tylko wiedzy,
fachowości i doświadczenia ale także odpowiednich warunków. Fundacja na rzecz
psów pracujących „Polish Working Dog Fundation” planuje zorganizowanie
największego w Polsce, nowoczesnego ośrodka treningowego. Zbiera pieniądze na
różne sposoby, a w tej chwili organizuje najdłuższy bieg sztafetowy w Polsce -
TEAM RACE Sztafeta Południe. Zysk uzyskany z biegu będzie przekazany w całości
na rzecz budowy ośrodka.
Początek biegu planowany jest na 27
sierpnia w malowniczej okolicy zamku Książ w Wałbrzychu. Zawodnicy będą mieli
do pokonania 350 km podzielonych na 36 odcinków różnej długości (przeważnie 11
lub 10 km). Bieg został poprowadzony bardzo urokliwą trasą przez Góry Sowie,
Srebrną Górę i Walim, a następnie przez Podgórze Sudeckie w okolicach Nysy.
Potem uczestnicy przebiegną płaskowyż Głubczycki i skończą w centrum Ustronia.
Jak wiemy, psy są zwierzętami
stadnymi. Współpraca podczas np. polowania leży w ich naturze. Dlatego idea
sztafety tak dobrze oddaje ich charakter. Zawodnicy będą mogli zapisać się do jednej
z trzech grup: sześcioosobowej, dziewięcioosobowej oraz dwunastoosobowej. W
pierwszej grupie każdy z uczestników będzie musiał pokonać sześć odcinków, w
drugiej cztery, a w ostatniej trzy. Jeżeli ktoś chce pobiec, ale nie będzie w
stanie zorganizować zespołu, to organizatorzy zapewniają, że pomogą i
takie osoby zostaną przydzielone do odpowiedniej grupy.
Zapowiada się znakomita impreza
sportowa, do tego mająca szczytny cel. Psy zawsze chcą pomagać i zarażać nas
swoją energią. Dajmy im szansę rozwoju wspierając budowę tego ośrodka."
Autor tekstu i organizator sztafety Piotr Nowak
Przygotowania do sztafety możecie śledzić na teamrace.pl oraz na facebookowym profilu.
A może ktoś z Was planuje wziąć udział w tej sztafecie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz