środa, 25 marca 2020

Ograniczenie w przemieszczaniu się, a spacer z psem. Co zmienia się w codziennym życiu?


Aktualna sytuacja w kraju i na świecie jest czymś, czego jeszcze nie doświadczaliśmy. Nowe zakazy i ograniczenia w istotny sposób ingerują w nasze codzienne życie, wymuszając dostosowanie się do całkowicie niecodziennych reguł. Od dziś w kraju obowiązuje ograniczenie w przemieszczaniu się. Co to oznacza w praktyce i czy możemy nadal wychodzić na spacery z psem? Poniżej przyjrzymy się aktualnym wymogom prawnym.

ograniczenie w przemieszczaniu się spacer z psem

Ograniczenie w przemieszczaniu się, co to właściwie oznacza?


Wraz ze wzrostem zachorowań na korawirusa, w sieci pojawia się coraz więcej dezinformacji i artykułów, które delikatnie mówiąc mijają się z prawdą. Powszechny chaos oraz błędnie powielane informacje sprawiają, że wielu z nas tak naprawdę nie wie do czego ma prawo, a jakie zachowania mogą zostać ukarane mandatem. Dlatego warto odpowiedzieć sobie na pytanie, na czym polega aktualne ograniczenie w przemieszczaniu się.

Ograniczenie w przemieszczaniu się to nic innego jak kwarantanna społeczna, mająca na celu zmniejszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa COVID-19. W ramach ograniczenia wprowadzono między innymi zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób (nie dotyczy rodzin), a także zakaz korzystania z parków czy placów zabaw. Przemieszczanie się obywateli jest uzasadnione w trzech przypadkach:

Dojazd do pracy – na chwilę obecną nie musimy posiadać specjalnych zaświadczeń z miejsca zatrudnienia. W przypadku kontroli policyjnej wystarczy wskazać cel podróży (co w niedługim czasie może się zmienić),
Wolontariat – czyli wszystkie działania społeczne, prowadzone na rzecz walki z koronawirusem i minimalizowaniem niekorzystnych skutków pandemii (np. pomoc osobom starszym).
Załatwianie spraw niezbędnych do życia codziennego – w tej grupie znajdują się wszystkie wizyty u lekarza, w sklepach, aptekach czy przejazd do rodziny. To także niezbędne w codziennym życiu spacery z psem, na które możemy wychodzić bez ryzyko otrzymania mandatu.

Możliwość wychodzenia na spacer z psem nie oznacza jeszcze, że w życiu psiarza zupełnie nic się nie zmienia. Na spacerze mogą uczestniczyć maksymalnie dwie niespokrewnione ze sobą osoby. Spotkanie psiarzy w powiedzmy trzyosobowej grupce może wiązać się z nałożeniem kary grzywny do 5 tysięcy złotych. Wyjątkiem jest tu najbliższa rodzina, z którą możemy spacerować w gronie powyżej 2 osób (np. rodzice z dziećmi i psem).



Czy obowiązują nas jakieś zasady spacerowe?

Najbardziej trafną odpowiedzią byłoby tak i nie. Co prawda nie ma obowiązku wychodzenia o wskazanej godzinie czy skracania spacerów, jednak wiele osób twierdzi, że jest to bardzo wskazane. Warto też wybierać mało uczęszczane miejsca spacerowe, które dadzą nam izolację od innych osób.

Co ciekawe, wielu psiarzy wybiera spacery do lasu. Czasem okazuje się to błędnym założeniem, bowiem w niektórych leśnych rejonach aż roi się od osób, które wpadły na taki sam pomysł. Dlatego warto rozeznać się w okolicy i wybrać opcję, która będzie nam osobiście najbardziej pasowała.

Nie musimy omijać przechodniów jakby byli zombiakami, nie musimy nosić maseczek ochronnych jeśli jesteśmy zdrowi (zauważcie, że maseczek zaczyna brakować tam, gdzie są naprawdę niezbędne). Warto jednak zachować pewną odległość od innych spacerowiczów, nie pozwalać głaskać swojego psa, ani nie gromadzić się w większych skupiskach.

Ważne: ograniczenie w przemieszczaniu się nie obejmuje wizyty u weterynarza. Jeśli Wasz pies potrzebuje pomocy, a Wy nie jesteście objęci urzędową kwarantanną, możecie udać się do lokalnej kliniki. Pamiętajcie aby wcześniej zadzwonić i upewnić się, że dana placówka nadal prosperuje w zwykłych godzinach pracy.




Urzędowa kwarantanna, a spacer z psem


Niestety każdego dnia przybywa osób, które są objęte urzędową kwarantanną. W tej sytuacji każde wyjście z domu wiąże się z karą grzywny do 30 tysięcy złotych i jest mało rozważne. Niestety pies nie zrozumie, dlaczego nie wychodzimy na spacer, może być mocno sfrustrowany i zmęczony całą sytuacją.

Niektóre osoby w czasie kwarantanny decydują się oddać psa do rodziny, inni proszą o pomoc swoich znajomych. W sieci pojawiła się świetna społeczna inicjatywa pod hasłem Pies w Koronie. To grupa osób, która oferuje pomoc w wyprowadzaniu psów. Znajdziemy tam odpowiedzi nurtujące osoby na kwarantannie, a często również realne wsparcie w wyprowadzaniu pupili.

Pamiętajmy przy tym, że przekazanie psa musi odbywać się przy zachowaniu wszystkich środków ostrożności. Wszystkie szczegóły ustala się wraz z osobą, która zdecyduje się wyprowadzić za nas pupila.

Na koniec tego wpisu życzę Wam wszystkim dużo zdrowia. Mam nadzieję, że sytuacja szybko się poprawi i będziemy mogli wrócić do normalnego, niezakłóconego COVID-19 życia.

Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK


i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.

Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!







2 komentarze:

  1. Ja na spacer z psem wychodzę oczywiście, żeby załatwił swoje potrzeby fizjologiczne. Nie jest to długi spacer, by sie nie narażać, w zasadzie tylko kilkaset metrów w jedną i drugą stronę. Na szczęście mamy ogródek, więc zostają nam zabawy ruchowe na własnym podwórku. Póki co nam i naszej suczce to wystarcza, nigdy nie była zwolennikiem długich wędrówek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie ma wyjścia jak się stosować do nowych zasad. Teraz chociaż zezwolili na wyjścia do lasu. Ale nie mam pojęcia dlaczego w ogóle pojawił się taki zakaz

    OdpowiedzUsuń

art