piątek, 10 kwietnia 2020

Najlepsza karma dla maltańczyka. Testujemy Taste of The Wild Sierra Mountain

Taste of The Wild to znane karmy dla psów, które cieszą się dość dużą popularnością. W ofertach producenta znajdziemy produkty rangi puppy, a także uniwersalne, dla psiaków w każdym wieku. Dziś zajmiemy się testem wersji Sierra Mountain przeznaczoną dla psów wszystkich ras, na różnych etapach rozwoju.




Taste of The Wild – czym wyróżniają się smaki świata?


Karmy Taste of The Wild są dostępne w bardzo wielu wariantach smakowych. Jak wiadomo, niektórzy właściciele maltańczyków unikają produktów, które zawierają mięso lub tłuszcz z kurczaka. Tutaj wybór jest bardzo prosty, bowiem skład TOTW w niemal każdej wersji smakowej został pozbawiony najczęstszych alergenów – w tym także zbóż.


Przyznaję, że po karmę Taste of The Wild sięgamy dość często, zjadał ją Kolo, podjadała Nela, a teraz także degustuje Elza. Możemy zatem przyjąć, że test został wykonany przez trzy maltańczyki w różnej grupie wiekowej.

Omawiając Taste of The Wild, muszę też podkreślić, że w żadnej wersji smakowej nie dodaje się wzmacniaczy smaku i sztucznych aromatów. Jak wiadomo są to dodatki, które poprawiają smakowitość wielu karm, jednak nie są obojętne dla zdrowia psiaków. Co ciekawe, niektóre sztuczne aromaty mogą np. powodować zwiększenie łzawienia u wrażliwego maltańczyka.


Skład Taste of The Wild Sierra Mountain


Karmy Taste of The Wild to mocna, średnia półka na rynku zoologicznym. Skład nie jest szczególnie bogaty w mięso, a karma nie zwiera ogromnych ilości białka (co akurat w przypadku maltańczyka jest dużym plusem). Wersja Sierra Mountain zawiera

„Jagnięcina (17%), mączka z jagnięciny (17%), słodkie ziemniaki, ziemniaki, zielony groszek, jaja, kanadyjski olej rzepakowy, pieczona jagnięcina (4%), przecier pomidorowy, minerały, suszony korzeń cykorii, pomidory, borówki amerykańskie, maliny i wyciąg z juki Schidigera”

Jak widzimy, w karmie nie ma zbóż, mięsa ani tłuszczu z kurczaka. Samo określenie „jagnięcina” jest dość mało precyzyjne i raczej nie należy spodziewać się, że będzie to czyste mięso. Mimo wszystko, nie jest źle. Zawartość białka to 25 % czyli wręcz idealnie dla dorosłego maltańczyka. Zwróćcie też uwagę, że w składzie znajdują się ziemniaki, będące zamiennikiem dla zbóż. To bardzo ciekawy składnik, który nie uczula i sprawdza się w przypadku wielu małych pupili.

Nasza ocena składu: 8/10


Czy karma smakuje maltańczykom?


Na to pytanie powinien odpowiedzieć Kolo, Nela i Elza. Ich zachowanie przy misce świadczy o tym, że karma w pełni spełnia ich wymagania kulinarne (chociaż trzeba też przyznać, że Kolo i Nela nie są zbyt wybredne). Elza czasem grymasi przy misce, chętniej skosztowałaby kiełbaski czy przysmaków z ludzkiego stołu, jednak ostatecznie i tak zjada całą porcję (na zasadzie „zjem, żeby inni mi nie zjedli”).

Podczas zjadania karmy Taste of The Wild Sierra Mountain u żadnego z psów nie wystąpiły żadne problemy pokarmowe. Nie ma problemów z drapaniem, alergią, bąkami czy luźną kupą. Pod tym względem TOTW dostaje od nas 10/10 możliwych punktów.

Co ciekawe, po miesiącu jedzenia karmy włos Kola dodatkowo się odżywił – nie plącze się, pięknie układa i w zasadzie wymaga czesania tylko raz na kilka dni. W przypadku Neli jakość włosa pozostała bez zmian, z kolei Elza zajada TOTW od niedawna, dlatego nie biorę jej tu pod uwagę.


Pewną niedogodnością dla niektórych małych psiaków może być wielkość granulek. Karma Taste of The Wild Sierra Mountain jest przeznaczona dla psów w różnym wieku i o różnej wielkości. W praktyce oznacza to,  że wielkość granulki jest dość duża. Na szczęście moim psiakom nigdy to nie przeszkadzało.


Wielkość granulek będzie utrudnieniem dla bardzo młodych psów ras miniaturowych. Wydaje mi się też, że zawartość białka w granicach 25 % to jednak zbyt mało dla intensywnie rosnącego organizmu. Dlatego karmę podawałabym raczej psom dorosłym lub szczeniakom, które okres intensywnego wzrostu mają już za sobą.

Nasza ocena smakowitości: 9/10


Ostateczna ocena Białych Maltanów i koszty zakupu TOTW


Moim zdaniem karma Taste of The Wild Sierra Mountain zasługuje na uwagę właścicieli maltusi. Nie jest to co prawda najlepszej jakości wyrób, jednak dobra, średnia półka, która może zaspokoić wszystkie oczekiwania większości pupili.

Taste of The Wild Sierra Mountain ma całkiem dobry, pozbawiony zbóż skład i brak mięsa oraz tłuszczu z kurczaka, za co otrzymuje dużego plusa. Co więcej, jest dobrze przyswajalna przez wiele psiaków i raczej nie powoduje rewolucji żołądkowych. W sieci trudno jest znaleźć informację o tym, że któryś psiak bardzo źle na nią zareagował, co nie jest takie oczywiste w przypadku wielu innych produktów.

Co interesujące, sama cena wydaje się współgrać z jakością. W sklepach znajdziemy opakowania:

  • 2 kg – cena około 38 zł
  • 6 kg – cena około 108 zł
  • 13 kg – cena około 180 zł. 

Przy zakupie największego opakowania, cena za kilogram karmy to niespełna 14 zł. Jest to naprawdę dobra stawka jak na karmę typu grainfree. Niektóre produkty o zbliżonym składzie potrafią być znacznie droższe. Jedyne do czego mogę się przyczepić to samo opakowanie wszystkich karm Taste of The Wild. Żadna wersja smakowa nie posiada zamykania strunowego, dlatego po zakupie musimy pomyśleć na odpowiednim przechowywaniem produktu.

U nas Taste of The Wild Sierra Mountain sprawdza się niemal idealnie dlatego:

Całościowa ocena karmy 9/10
---------------------------------------------------------------------------------
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK


i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.

Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!





8 komentarzy:

  1. "Karmy Taste of The Wild to mocna, średnia półka na rynku zoologicznym. Skład nie jest szczególnie bogaty w mięso,"- w takim razie mogłabym prosić o informację, jaka karma jest jedną z najlepszych karm dostępnych w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem np. karmy z Farminy, ale nie istnieje jeden, uniwersalny spis najlepszych karm. A to, że karma ma dużą zawartość mięcha i świetne składniki wcale nie oznacza, że super sprawdzi się u konkretnego psiaka :) W tym linku można znaleźć wyniki naszej ankiety - listę karm najczęściej polecanych przez właścicieli maltańczyków http://bialymaltan.blogspot.com/2020/05/maltanczykowe-abc-czesc-ii-pielegnacja.html#more

      Usuń
    2. dobrze, dziękuję bardzo

      Usuń
  2. Zastanawiam się nad zakupem karmy Taste of The Wild, Acana, Green Heart, Farmina, Paka Zwierzaka, Brit, Hugs Dog... Nie mogę się zdecydować 🙄 Która według Pani byłaby najlepszym wyborem? Właśnie ta opisywana w poście czy może jakaś inna, wymieniona wcześniej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma jednej, uniwersalnej karmy. Z tej listy to chyba najlepszy skład będzie miała Farmina i Hugs Dog. Ale ogólnie każda z nich może się fajnie sprawdzić :)

      Usuń
    2. W takim razie czy można podawać psu co miesiąc lub dwa inną karmę, aż do wybrania tej stałej, najlepszej dla psa? Dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
    3. Bardzo częste zmiany nie są wskazane, ale myślę, że warto w ten sposób testować (np. co dwa miesiące) żeby dojść do tej idealnej. A jak już się taką odnajdzie, warto przy niej zostać na dłużej.

      Usuń
  3. a czy ta karma nadaje się do ćwiczeń? mam zabawki węchowe dla maltańczyka, ale wiele karm niestety jest zbyt miękka i mata szybko jest do prania, a znowu twarde kawałki czasem wchodzą w supełki tak, że pies ich nie wyciągnie :(

    OdpowiedzUsuń

art