Często pytacie mnie w mailach i na fb o to, na co
zwracać uwagę przy zakupie szczeniaka. To dobre pytanie, bowiem ostatnio z
przerażająco dużą częstotliwością trafia się na nieuczciwych sprzedawców. Dlatego
postanowiłam wskazać Wam kilka uniwersalnych zasad, które mogą przydać się przy
zakupie. Nie będę tu dokonywać podziału na związki i stowarzyszenia, bowiem
zasady są na tyle uniwersalne, że warto stosować je przy każdym zakupie.
Maltańczyk miniaturka na sprzedaż
Maltańczyk miniaturka to słowo klucz przy wyborze hodowli.
Jest to na tyle ważne, że poświęcimy mu osobny akapit. Szczeniak miniaturka to
najpopularniejsze hasło reklamowe nieuczciwych hodowców. Już samo to określenie
powinno zapalić czerwoną lampkę ostrzegawczą.
Mamy kilka wzorców ras, a w żadnej z nich nie znajduje się
miniaturka. A skoro nie istnieje taka rasa, to czemu hodowca (który z pewnością
powinien o tym wiedzieć) wciska Wam taki kit? Ze względu na chwilową modę na
miniaturyzację. Niestety jest to często miniaturyzacja nieprzemyślana i obarczona
dużym ryzykiem. Tutaj znajdziecie więcej informacji na temat maltańczyków miniaturek. Maltańczyk miniaturka, czyli kilka słów o miniaturyzacji rasy
Często zdarza się też tak, że szczeniak maltańczyk
miniaturka wyrasta na psa o wadze 5 – 6 kg. I chyba jest to nawet znacznie
bezpieczniejsza opcja, niż zakup szczeniaczka z ZWO. Dlatego jeśli chcesz kupić
drobnego psa, szukaj w normalnych hodowlach i pytaj o szczeniaki najmniejsze z
miotu. W każdym miocie mogą trafić się drobniejsze maltańczyki, ale jeśli
pochodzą od prawidłowo zbudowanych, zdrowych rodziców, znacząco zmniejszamy
ryzyko pojawienia się wad genetycznych.
Hodowla maltańczyka – na co zwrócić uwagę przy zakupie
szczeniaka? Moja złota 11
Poniżej wskażę Wam 11 absolutnie podstawowych, złotych
zasad, które powinny być przydatne przy wyborze hodowli i idealnego szczeniaka.
Zasady dotyczą każdej hodowli, bez względu na przynależność do konkretnego związku
czy stowarzyszenia i mogą pomóc Wam w uniknięciu wielu problemów i przykrości.
- Zobacz warunki, w jakich żyją psy hodowlane – dobry hodowca zaprosi Cię do hodowli, pokaże matkę szczeniąt, a jeśli to możliwe także psa reproduktora. Dzięki temu zobaczysz jak może wyglądać szczeniak w wieku dorosłym. Jeśli hodowca mówi Ci, że szczeniak to miniaturka, a matka ewidentnie waży ok. 5 kg, wnioski nasuwają się same.
- Zwróć uwagę na liczbę psów hodowlanych – nie każdy hodowca się tym pochwali, ale podczas wizyty w hodowli możesz sporo zaobserwować. Jeśli widzisz, że psy żyją w klatkach lub ich ilość to kilkanaście bądź o zgrozo kilkadziesiąt sztuk, nie łudź się, że szczeniak będzie socjalizowany i zadbany. To mało prawdopodobne.
- Rezerwacja szczeniaka – obecnie wiele hodowli prowadzi rezerwacje piesków, które mają dopiero kilka tygodni. W pierwszych tygodniach nie zostaniecie zaproszeni do hodowcy, co jest absolutnie normalne. Chodzi o dobro maluchów, które nie mają jeszcze żadnego szczepienia i są wyjątkowo narażone na choroby. W ten sytuacji możecie obejrzeć zdjęcia i zarezerwować szczeniaka maltańczyka. Rezerwacja powinna wiązać się z podpisaniem umowy przedwstępnej. Nie wpłacamy pieniędzy „na ładne oczy”. Umowa przedwstępna stanowi gwarancję, że hodowca nie zerwie kontaktu po wpłacie części należności.
- Zadatek i zaliczka – rezerwacja szczeniąt zazwyczaj odbywa się przez wpłacenie zadatku i jest to absolutnie normalne zabezpieczenie dla hodowcy. Zwróćcie uwagę na zapisy prawne – zadatek nie podlega zwrotowi jeśli umowa nie doszła do skutku z winy kupującego (np. w przypadku rezygnacji z zakupu). Dlatego przed zakupem szczeniaka maltańczyka upewnijcie się na 100 procent o tym, że naprawdę chcecie kupić szczeniaka właśnie w tej hodowli.
- Zdjęcia kontra rzeczywistość – przeglądając zdjęcia z różnych portali ogłoszeniowych, znajdziecie przepiękne zdjęcia maleńkich maltańczyków. Niestety kradzieże fotografii są plagą ostatnich lat. Sama już niejednokrotnie spotkałam się z tym, że fotki w ogłoszeniach były kradzione z tego bloga. Nieuczciwi sprzedawcy kopiują je też ze stron zagranicznych i krajowych hodowli. Niestety fotki nijak nie oddają wyglądu sprzedawanych szczeniaków. Dlatego warto poprosić hodowcę o przesłanie dodatkowych fotek konkretnego szczeniaka, a najlepiej zobaczyć go na żywo.
- Kontrola książeczki zdrowia – przy odbiorze szczeniaka warto skontrolować książeczkę zdrowia. Znajdziemy tam informacje na temat szczepień (potwierdzone naklejką i pieczątką weterynarza), a także potwierdzenie odrobaczeń (najlepiej też z potwierdzeniem weterynarza).
- Podpisujemy umowę – kupując nowe auto nie pomyślimy nawet o tym, że można nie podpisać umowy. Niestety w przypadku zakupu szczeniaka często o tym zapominamy. Umowa jest ważnym zabezpieczeniem, zawiera oświadczenia hodowcy i zobowiązania nabywcy (np. zobowiązanie do kastracji psów nie wystawowych). Dlatego warto dokładnie przeczytać cały dokument i podpisać go z chwilą zakupu. W świetle naszego prawa, pies jest traktowany jak rzecz, a zatem umowa to ważne zabezpieczenie.
- Oceniamy szczeniaka – pierwsza wizyta w hodowli powinna być dla nas super przygodą. Co może być piękniejszego od widoku małych, radosnych i merdających ogonkami białych kulek? Tak powinno to właśnie wyglądać. Jeśli wchodząc do hodowli otrzymujesz na rękach wystraszonego, rozglądającego się dookoła szczeniaka, może to oznaczać, że odwiedza dane pomieszczenie pierwszy raz w życiu, a na co dzień mieszka np. w klatce. Dlatego zwracaj uwagę na obycie maluchów z otoczeniem, ich kontakt z hodowcą i nowymi osobami. Mini maltańczyk powinien być pełen energii, chętny do zabawy i zaczepny. Niestety w niektórych hodowlach zobaczymy szczeniaki wyjątkowo apatyczne i ospałe. Mogą (choć nie muszą) być to pierwsze objawy choroby typu parwowiroza.
- Oceniamy matkę szczeniąt – zachowania suczek bywają różne. Jedne radośnie się z nami przywitają, inne będą próbowały bronić swoich szczeniąt. Jednak najważniejszy jest ich wygląd. Warto zwrócić uwagę na stopień zadbania. Suczka może być wymęczona karmieniem, jednak zadbana i ewidentnie przywiązana do właściciela. Bardzo duże zacieki pod oczami, kołtuny czy wyjątkowo krótkie futro może być dla nas informacją o niewłaściwych warunkach do życia.
- Pytamy o pielęgnację – dobry hodowca udzieli nam wyczerpujących informacji na temat prawidłowego żywienia, pielęgnacji czy socjalizacji. To naprawdę cenna dawka wiedzy, a przy okazji możliwość sprawdzenia, czy hodowca faktycznie zna się na rasie. Uwierzycie, że kiedyś rozmawiałam z „hodowcą”, który szczycił się zaciekami pod oczami swojej suczki, bo myślał, że to dobry objaw u rasy? Nie wierzę żeby taka osoba miała chociaż mgliste pojęcie o rozrodzie, odbiorze szczeniąt czy prawidłowym kalendarzu szczepień.
- Szczeniaki w hodowlach „mobilnych” – kolejną często pojawiającą się praktyką jest sprzedawanie szczeniąt w różnych miejscowościach, dzięki czemu oferta jest bardziej „widoczna” w sieci. Hodowca wkleja ogłoszenia sprzedaży maltańczyka w różnych miejscach i właściwie nie wiadomo, w którym z nich faktycznie mieści się dana hodowla. Jeśli hodowca chce „podrzucić pieska” bo akurat jedzie w danym kierunku, raczej nie powinniście mu ufać. W praktyce będzie to szybkie przekazanie psa bez umowy i bez strachu, że klient pozna warunki w hodowli. Brak umowy, a często także brak adresu hodowcy sprawia, że przy ewentualnych problemach ze szczeniakiem zostajecie praktycznie na lodzie. Oczywiście nie twierdzę tu, że hodowca nigdy nie może przywieźć Wam szczeniaka. Takie sytuacje zdarzają się też w dobrych hodowlach, choćby ze względu na brak możliwości dojazdu przez kupującego. Ale nigdy nie odbywa się to w pośpiechu, bez umowy czy bez choćby propozycji wizyty w hodowli.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Mam nadzieję, że powyższe zasady pomogą Wam w wyborze wymarzonego i zdrowego maltańczyka.
Szukasz karmy dla psiaka? Skorzystaj z naszego rabatu i przestestuj PsiBufet. Kod rabatowy -35% na pierwsze i -25% na drugie zakupy to: bialymaltan35. Zakupy ze zniżką zrobisz też bezpośrednio z tego linku
--------------------------------------------------------------------------------
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Super -całe życie człowiek się uczy ,a mimo wszystko mało wie-dziękuje za porady o pieskach.
OdpowiedzUsuńcoś w tym racji jest
OdpowiedzUsuń