sobota, 17 listopada 2018

Ile kosztuje maltańczyk i jego utrzymanie - część I

Większość przyszłych właścicieli maltańczyków zastanawia się nad kosztami zakupu i późniejszego utrzymania zwierzaka. W Internecie znajdziemy wiele całkowicie sprzecznych opinii dotyczących wydatków. Jedni twierdzą, że maltańczyk jest drogi w zakupie, a tani w utrzymaniu. Inni podkreślają wymagania rasy i koszty związane z regularną pielęgnacją. Dlatego postaram się przybliżyć Wam realne koszty zakupu oraz utrzymania maltańczyka.




Co bierzemy pod uwagę podczas obliczeń?

Do dokonania orientacyjnych kalkulacji potrzebne nam będą przynajmniej podstawowe założenia. Koszty utrzymania każdego psa dzielą się na jednorazowe oraz cykliczne. W kosztach jednorazowych znajdzie się wydatek na zakup zwierzaka oraz pełna wyprawka. Do kosztów cyklicznych zaliczymy karmę, akcesoria do pielęgnacji, wizyty weterynaryjne i wszystko to, czego nasz czworonóg potrzebuje do prawidłowego rozwoju.

Cykl obliczeń podzieliłam na dwie części. W dzisiejszej zajmiemy się kosztami związanymi z  zakupem szczeniaczka. W drugiej części przejdziemy do wydatków związanych z wyprawką oraz z utrzymaniem.

W moich obliczeniach przyjęłam dwa standardy – pośredni oraz luksusowy. Dzięki temu obliczenia mogą okazać się bardziej miarodajne.



Ile kosztuje maltańczyk – zakup szczenięcia to podstawa.


Pierwszy wydatek to oczywiście zakup kochanego maluszka. Wystarczy otworzyć pierwszy lepszy portal ogłoszeniowy aby zauważyć, że różnice w zakupie szczenięcia są ogromne. Hodowle maltańczyków powstają jak grzyby po deszczu, a stawka ulega dużym wahaniom.
W wyliczeniach celowo pominęłam najniższe stawki oferowane przez pseudohodowle. Koszty zakupu szczenięcia rzędu 1 000 zł zazwyczaj wiążą się z klatkową produkcją masową – tak, celowo użyłam słowa „produkcja”, bowiem nie ma to nic wspólnego z hodowlą i normalnymi warunkami życia psów.
Druga kwestia do zaznaczenia to miniaturka. Czasem dostaje pytania "ile kosztuje maltańczyk miniaturka". Dlatego zainteresowanych odsyłam do osobnego posta, który znajdziecie klikając w ten link
Nie chcę tu wchodzić w tematy związane ze związkami, stowarzyszeniami i licznymi organizacjami, bowiem nie jest to temat dzisiejszego posta. Pozostaniemy tylko i wyłącznie w strefie konkretów związanych cenami. W przyszłości powstanie całkowicie oddzielny post dotyczący podstaw zakupu szczenięcia.

Zatem do rzeczy, ile kosztuje maltańczyk?


Standard pośredni

Wielu czytelników pewnie doskonale wie, że cena maltańczyka różni się w zależności od jego płci. Wiąże się to ze znacznie większym zapotrzebowaniem na suczki. Jednocześnie w wielu hodowlach przeważnie rodzą się pieski, co sprawia, że ich cena może być nieznacznie niższa.

Cena pieska waha się w granicach od 3000 zł – 4000 zł.
Za suczkę zapłacimy już od 3500 do 4500 zł.

Mowa tutaj o pieskach z mniejszych stowarzyszeń oraz związków. Maluchy z rodowodem FCI będą nieco droższe. Cena psa na kolanka, czyli nieuprawnionego do brania udziału w wystawach może osiągać:

Piesek – 4 500 do 6000 zł.
Suczka – 6 000 do 10000 zł.

Im bardziej utytułowani rodzice i bardziej prestiżowa hodowla, tym wyższa cena.

Standard luksusowy


Niektórzy z nas posiadają wyższe wymagania i oczekują pieska z międzynarodowym rodowodem FCI, chcą też brać udział w wystawach. W tym wypadku trzeba liczyć się z nieco większą ceną zakupu szczeniaczka. Orientacyjne stawki za rokującego pieska FCI z wpisem zezwalającym na branie udziału w wystawach są następujące:

Piesek – 8 000 do 12 000 zł.
Suczka - 10 000 do 15 000 zł.

Szczeniaczki pochodzące z elitarnych hodowli, będące potomkami psów z najlepszymi osiągnięciami wystawowymi mogą być jeszcze nieco droższe.

Po co powstaje post z kosztami?


Zdaje sobie sprawę iż zakup oraz utrzymanie psa jest pewnym obciążeniem dla domowego budżetu. Myślę, że warto poznać realne koszty, aby móc podjąć świadomą decyzję o zakupie szczeniaczka dość wymagającej rasy. Dlatego zdecydowałam się na cykl poświęcony kosztom zakupu oraz utrzymania maltańczyka. Wiem, że surowe przedstawienie kosztów może wydawać się dość bezduszne - w końcu nabywamy nowego członka rodziny i przyjaciela na długie lata. Jednak w tym cyklu celowo chciałabym skoncentrować się jedynie na faktach związanych z wydatkami. Myślę, że dla większości rodzin jest to dość ważna kwestia, a na żadnych innych stronach internetowych nie znalazłam rzetelnego zestawienia.

Przyznam się, że osobiście nie podliczam comiesięcznych wydatków poświęconych na zabawki, karmy, pielęgnację i wszystkie sprawy związane z czworonogami. Jednak myślę, że post z wydatkami może przydać się wielu osobom, które zastanawiają się nad wyborem swojego czworonożnego towarzysza. Mam nadzieję, że mam rację?

Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK

i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.

Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!




8 komentarzy:

  1. Świetny post. My zachwycamy się Candy <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam cześć II, z ciekawości, bo też nie liczę kosztów ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za cenne rady. Do tej pory szukałam Maltańczyka tanio,nie przekraczając 1000 PLN,ale jak trafiłam na Hodowlę w której piesek kosztuje 2500 PLN to postanowiłam kupić. Kolejny 1000 zł wyprawka i wszystko co dla pieska najlepsze,bo nie o cenę chodzi tylko o miłość do psiaka. U nas jest on traktowany jak członek rodziny i jest rozpieszczany. Kto nie ma psa to nie zrozumie,też tak kiedyś podchodziłam,ale teraz życie nam się zmieniło i jest podporządkowane Codiemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, aby przyszły posiadacz psa jakiejkolwiek rasy wiedział, z jakimi kosztami wiąże się nie tylko zakup zwierzaka ale i jego późniejsze utrzymanie. Post w punkt! Dzięki! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy część 2?

    OdpowiedzUsuń
  6. Miała być część II jeszcze w styczniu a jeszcze jej nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na blogu pojawiły się ostatnio problemy techniczne, które trochę opóźniły wpis. Ale spokojnie, post pojawi się w najbliższych dniach :)

      Usuń

art