To pierwszy post w nowym 2016 roku. Zatem najwyższy czas zrobić porządki w psiej szafie i przejrzeć produkty, których używamy na co dzień. Jesteście ciekawi czym bawią się Kolo i Nela? A może zastanawiacie się jakich akcesoriów używamy do codziennej pielęgnacji? W dzisiejszym poście ukażemy Wam wszystkie nasze sekrety.
Ukochane zabawki Kolusia
Pewnie większość z Was wie, że Kolo jest maksymalnie nakręcony na piłki. W związku z tym jego ulubione zabawki wyglądają tak
1 Piłka z kauczuku termoplastycznego ZOLUX – niedawno napisałam o niej recenzję, którą znajdziecie TU
2 Piłki świecąco piszczące nieznanego pochodzenia. Kolo bawi się nimi codziennie, a na słowo „spacer” od razu łapie którąś z nich w swój mały pyszczek i pędzi z nią do drzwi wyjściowych.
3 Cracle Ball – miał być wielki szał ale go nie było. Psy raczej jej nie polubiły. Czasem używamy tej piłki do zabaw podwórkowych (fajnie się odbija i odskakuje w różne strony, dzięki czemu gonitwa jest dla psa bardziej pasjonująca).
4 Piłka z piszczałką kupiona w Tesco – piszczałka popsuła się już po kilku minutach, ale może to nawet lepiej. Mimo wszystko Kolo uwielbia ją memlać i chętnie bawi się nią w domu.
5 Piłka Dentafun od Trixie – troszkę zbyt duża, ale Kolo i tak ją uwielbia.
6 Kula smakula – czyli coś, co uwielbiają oba psy (dopóki w środku znajdują się smaczki). Fajna alternatywa dla Konga, która zajmuje dwa psowate na dłuższą chwilę
7 Piłka z grzechotką – Uwielbiana przez Kola, który na jej widok zawsze dostaje szału radości. Tak naprawdę była sprzedawana jako zabawka dla kota.
8 Piłka z wypustkami i piszczałką – jak widać bardzo wysłużona. Jedna z najstarszych piłek, których używamy prawie codziennie.
9 Rzutka do piłek – od jakiegoś czasu nie używana.
Ulubione zabawki Neli
Nela nie przepada za piłkami. Jej upodobania kierują się ku szarpakom i zabawkom, które można zwyczajnie popsuć. Do jej ulubionych należą
10 Szeleszcząco piszczący liso-kot kupiony w biedronce. Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem, tego że przez pół roku zabawy Nela nie zdążyła go jeszcze popsuć.
11 Nasz pierwszy szarpak – albo właściwie to, co z niego zostało.
12 Piszcząca kaczka – najprawdopodobniej została już znienawidzona przez sąsiadów. Wyje jak wuwuzela, ale świetnie sprawdza się do zabaw na podwórku. Nela pokochała kaczuchę od pierwszego spojrzenia :)
13 Comfy snacky Worm – recenzję tego robala znajdziecie TU.
14 Dog Fantasy Frisbee – naprawdę tania i fajna zabawka. Nela za nią przepada. Jednak uwaga - nie jest zbyt trwała.
15 Nuts for Knots Rope Ball – niedawno kupiona w Toys4Dogs. Sprawdza się świetnie, oba psy bardzo lubią tą zabawkę.
Ubranka
Pozbawione podszerstka maltańczyki potrzebują zimowych ciuszków. Staram się nie przesadzać z ich ilością, dlatego obecnie mamy tylko wersję podstawową
U góry ciuszki Neli U dołu ubranka Kola |
16 Bluzy używane podczas mniejszych mrozów.
17 Ocieplane kurtki, które zakładam psom, gdy pada śnieg lub gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej – 10 stopni.
Akcesoria do pielęgnacji
Małe białe wymagają codziennej pielęgnacji (szczególnie okolic oczu) – dlatego nie zdziwcie się ilością naszych preparatów.
18 Artero Pretty Eyes – preparat do usuwania zacieków pod oczkami.
19 Baldecchi absorbing powder – do osuszania mokrych włosów pod oczkami.
20 Borasol – do sporadycznego stosowania w celu usunięcia przebarwień pod oczkami.
21 Beaphar płyn do przemywania okolic oczu i usuwania zacieków – raczej nie polecam.
22 Trixie krople do przemywania okolic oczu – skutecznie oczyszczają oczka i zmniejszają łzawienie.
23 Kokardki dla Neli – żeby grzywka nie wchodziła na oczy :)
24 Lateksowe gumki do kucyka.
25 Szczotka z pinami zabezpieczonymi kulkami – zdecydowanie odradzam do czesania. Używamy jej bardziej do zabawy.
26 Szczotka dwustronna (metalowe piny/włosie dzika). Używamy tylko strony z metalowymi pinami do wstępnego rozczesywania włosów.
27 Dwustronny grzebień – codziennie czeszemy nim dwa białe grzebiety. Sprawdza się całkiem dobrze i rozczesuje włos od samej skóry.
28 Nożyczki groomerskie do obcinania i strzyżenia wykończeniowego.
29 Nożyczki z bezpieczną końcówką – używamy do przycinania włosków wokół oczu Kola.
30 Nożyczki do obcinania pazurków.
Jeśli ktoś z Was pomyślał, że to akcesoria tortur, mam dobrą wiadomość. Kolo i Nela są przyzwyczajone do pielęgnacji i bardzo wytrwale ją znoszą. Zawsze wiedzą, że po oczyszczeniu oczek i wyczesaniu czeka na nie jakaś super nagroda.
Akcesoria spacerowe
31 Smycz flexi – obecnie używamy jej przy każdym spacerze.
32 Szelki samochodowe marki Trixie – preferujemy bezpieczną jazdę samochodem, dlatego białe zawsze są przypięte.
33 Skórzana obroża – używam tylko do spacerów z jednym psem.
34 Dwójnik do smyczy i szelki od Amiplay – nasze podstawowe wyposażenie do każdego spaceru.
35 Zestaw z szelkami i krótką smyczą – ostatni element naszego zestawu spacerowego. Krótką smycz noszę w kieszeni jako zapas na wszelki wypadek. Szelki przyłączam do opisanego wyżej dwójnika.
36 Woreczki, których chyba nikomu nie trzeba opisywać.
Suplementy diety
37 Gamolen – dostaliśmy jako gratis do zakupu karmy, ale jeszcze nie zdążyliśmy go wypróbować.
38 Tabletki Dezo Tabs – używaliśmy w czasie cieczki Neli. Recenzję znajdziecie TU.
39 ArthroVet Complex – tabletki wspomagające stawy. Stosujemy zapobiegawczo od pół roku – czyli od momentu w którym Kolo miał urazową kontuzję stawu kolanowego.
40 Algolith – algi morskie na wzmocnienie pigmentacji skóry.
Szampony i odżywki do kąpieli
Niektóre z droższych preparatów kupuje na rozbiórkach kosmetyków dla zwierząt (są wtedy sporo tańsze). Dlatego z góry przepraszam za prezentacje nieoryginalnych opakowań.
41 Odżywka Bio-Groom Vita Oil – używamy podczas codziennego rozczesywania włosów. Recenzje odżywki znajdziecie KLIKAJĄC TUTAJ
42 Botaniqua spray ułatwiający rozczesywanie – używamy do rozczesywania kołtunów.
43 K9 Aloe Vera – bardzo fajny szampon do kąpieli – nie śmierdzi tak jak niektóre i nawilża maltańczykowy włos. Nasza recenzja znajduje się TUTAJ
44 Champion – szampon o właściwościach wybielających. Wysusza włos, więc nie polecam.
45 Groom Professional Coat Repair – odżywka ułatwiająca rozczesywanie I regenerująca włos. Do stosowania po kąpieli.
46 Olej kokosowy – czasem używamy go do nawilżenia przesuszonego włosa.
47 Ludzki jedwab do włosów – świetnie ułatwia rozczesywanie włosów po kąpieli. Jednak stosujemy go sporadycznie ze względu na możliwość zażółcenia białych kłaczków.
48 Baldecchi Bagno – próbka szamponu wybielającego – jeszcze nie przetestowana.
Rzeczy, które z niewyjaśnionych przyczyn nie znalazły się na poprzednich zdjęciach
49 Transporter samochodowy – obecnie Kolo używa go jako kryjówkę na popołudniowe drzemki.
50 Maszynka do strzyżenia Andis PM1 – niestety dla nas były to pieniądze wyrzucone w błoto. Po pierwszym strzyżeniu popsuło się ostrze. Musiałam kupić nowe (które widzicie na zdjęciu). Mam nadzieję, że wytrzyma dłużej niż poprzednie.
51 Zawsze oblegane legowisko – zazwyczaj mieszczą się na nim dwie psie pupy.
53 Kostka z wypustkami – była dołączona do gazetki o psach.
54 Lateksowa, piszcząca bułeczka – fajna zabawka, którą lubią oba psy.
57 Sól fizjologiczna – do codziennego przemywania załzawionych, psich oczek.
58 Turystyczny zestaw pierwszej pomocy – zawsze wozimy go w samochodzie.
59 Nela, mistrzyni drugiego planu, która koniecznie chciała się dobrać do paczki smaczków :)
Uff, to byłoby na tyle. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam?
Jeśli jesteś miłośnikiem maltusi, chcesz uzyskać więcej porad i poznać innych miłośników czworonogów, odwiedź nasz profil na facebooku KLIK
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
i dołącz do naszej facebookowej grupy KLIK Biały Maltan: grupa sympatyków bloga o tej samej nazwie.
Uważaj na inną, podobnie brzmiącą grupę na facebooku, która "zainspirowała się" nazwą naszego bloga. Nie mamy z nią nic wspólnego!
Wow dużo tego :P My nie mamy nawet połowy
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że gdyby Kolo i Nela miały wybierać, to chętnie wyrzuciłyby z połowę naszego asortymentu :)
UsuńHaha rudy to co posiadamy ma w tyłku, no może zostawiłby planetkę, zabawkę od comfy i mopa. No tak, łącznie z ostatnim hitem kick cube. Tyle :p
UsuńSporo tego.Nam też nie przypadła do gustu Crackle Ball,głównie ze względu na twardy plastik w środku.Pocięłam go i wyjęłam z piłki teraz jest jedną z ulubionych zabawek :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :D Nam też nie przypadła do gustu Crackle Ball głównie ze względu na twardy plastik w środku.Pocięłam go i wyjęłam z piłki-teraz jest ona hitem spacerowym :)
OdpowiedzUsuńW sumie to bardzo fajny pomysł. My z naszą chyba też tak zrobimy :)
UsuńDużo tego. Mam podobny "zestaw" na zacieki :) (niedługo trzeba będzie zrobić nowe zapasy)
OdpowiedzUsuńEch te maltańczykowe zacieki... Na szczęście my powoli z nimi wygrywamy.
UsuńTo zazdroszczę, bo u nas co lepiej to mama psa nakarmi u wszytko idzie na marne
UsuńRzeczywiście macie sporo różnych kosmetyków i preparatów, ale w przypadku Psów wymagającej takiej pielęgnacji jak np. maltańczyki, spodziewałam się tego :).
OdpowiedzUsuńTeż muszę w końcu zrobić taki post, żeby się przekonać, czy mam tych wszystkich rzeczy więcej czy mniej. Ale takie porządki w psich szpargałach chyba zostawię na wiosnę :D.
Pozdrawiamy E&D
Troszkę nazbierało się kosmetyków, ale zawsze uważałam, że to tylko taka podstawa do maltańczykowej pielęgnacji :) Chętnie przeczytałabym wpis o Waszych psich akcesoriach.
UsuńAle tego.. dużo! :D
OdpowiedzUsuńMy w kwestii zabawki jesteśmy bankrutami. Mieliśmy od groma, ale 75% zostało rozszarpanych przez Mirę. Nawet te zabawki uważane ze twarde i wytrzymałe.. Uroki posiadania Rottka :P
Świetnie to znam. Nela niby jest mała i niepozorna, ale świetnie radzi sobie z rozszarpywaniem materiałowych zabawek (a właśnie takie najbardziej lubi).
UsuńIlee tego jest :)
OdpowiedzUsuńMamy całkiem taką samą "kulę smakule" i kiedy pieski tylko ją usłyszą już biegną zobaczyć co to ;) Dawno się nią nie bawiły, dlatego planuję ją znaleźć :pp
OdpowiedzUsuńHaha faktycznie ta kula może się łatwo zgubić. Często jej szukam pod niektórymi meblami, bo Kolo i Nela zawsze ją gdzieś wciskają.
UsuńŁo jeny, ło jeny! Ile tego jest!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się ubranka. Podzieliłaś się nimi na fejsie u mnie na fanpage'u i stwierdziłam, że Białe strasznie ładnie w nich wyglądają ♥
Tak patrzę na te szampony i odżywki i suplementy diety i zazdroszczę, bo my mamy we wszystkim po jednej sztuce :D
Pozdrawiam, ściskam i zapraszam do nas na nowy post: http://czarnekudelki.blogspot.com/
Dziękuje za miłe słowa
UsuńZ maltańczykami tak już jest, że taniej je wykarmić niż pielęgnować :)
Już Was odwiedzamy.
Rozpieszczasz swojego psa :) Założę się, że jest przeszczęśliwy ... szczególnie z ilości zabawek :)
OdpowiedzUsuńZ zabawek na pewno tak. Ale z produktów do pielęgnacji już niekoniecznie :)
UsuńMój maltańczyk też ma te dwa ubranka z biedronki :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna stronka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWitam , mam pytanie do Panstwa w sprawie karmy , jaka karma Panstwo podawali psiakom w wieku szczeniecym ?
OdpowiedzUsuńDługo szukaliśmy karmy idealnej. Zaczynaliśmy od Royala, ale chyba najdłużej utrzymała się u nas karma TOTW Pacific Stream Puppy. Teraz jedzą ją nasze szczeniaki i dobrze im służy.
UsuńWitam, gdzie mogę kupić Baldecchi absorbing powder?
OdpowiedzUsuńja kupowałam na allegro :)
Usuń